[b]UKE chce koordynować inwestycje w infrastrukturę internetową realizowane ze środków unijnych. Ma wystartować w konkursie. Kiedy złoży stosowny projekt i co będzie on zawierać?[/b]
[b]Anna Streżyńska:[/b] Główny problem i wada inwestycji ze środków unijnych w internet szerokopasmowy to do tej pory brak centrum, w którym zracjonalizowano by decyzje co do harmonogramu, standardów wykonania i doradztwa dla wszystkich inwestorów, którzy w znacznej części pochodzą z sektora samorządowego. Są to zatem podmioty, które na co dzień nie budują sieci telekomunikacyjnych, ale np. drogi czy kanalizacje. Teraz mają budować sieci i to sieci, które musi cechować spojrzenie w przyszłość. To nie jest kwestia położenia kilometra asfaltu, tylko zaplanowania, co w okresie 15-20 lat będzie potrzebne abonentowi, żeby wybudowana sieć nie zużyła się „moralnie” w krótkim czasie i nie zaczęła być nieadekwatna do potrzeb usługowych.
Wydaliśmy już drugi podręcznik dla inwestorów samorządowych. Prowadzimy „Forum Szerokopasmowe” w internecie na zasadach wikipedii, zamawiamy i udostępniamy opinie, współpracujemy w konkretnych projektach z samorządowcami i to wszystko jest ciągle mało. Inwestorzy muszą mieć dostęp do ludzi, którzy będą gotowi na bieżąco i non stop służyć im radą, czasem brać na siebie rozmowy z Komisją Europejską, a zatem również prowadzić wstępne procedury prenotyfikacyjne. Każdy z projektów inwestycyjnych samorządów będzie notyfikowany w KE, a Komisja powiedziała wprost, że muszą one wcześniej uzyskać pozytywną opinię UKE.
[b]Czy projekt UKE zawiera założenia ekonomiczno-rynkowe?[/b]
Nie. Nie mamy w tej dziedzinie nic do zrobienia. To kompetencja władz lokalnych, które przygotowują swoje projekty. Mamy tylko zapewnić, aby inwestor miał wsparcie władz państwowych w pokonywaniu problemów, na które się natknie.