RZ: Czy był pan zaskoczony szybką reakcją administracji amerykańskiej: kiedy dwie instytucje finansowe, Fannie Mae i Freddie Mac, znalazły się na krawędzi bankructwa?
Murilo Portugal:
Nie. Freddie Mac i Fannie Mae są największymi uczestnikami rynku kredytów hipotecznych, mają lub gwarantują połowę rynku hipotecznego w USA. Ich kłopoty mogłyby mieć wpływ na rynki światowe, bo wiele banków centralnych posiada ich papiery. MFW zazwyczaj nie komentuje konkretnych wydarzeń dotyczących indywidualnych instytucji. Ale w tym wypadku mogę powiedzieć, że reakcja rządu USA była właściwa i nie mogła być inna. Wsparcie finansowe było jak najbardziej słuszne.
Dlaczego rząd USA czekał tak długo z reakcją? Oczywiście, żadna z instytucji finansowych, które miały wcześniej kłopoty, nie jest tak ogromna. Nie sądzi pan, że rynki byłyby spokojniejsze, gdyby wiedziano, że pomoc nastąpi?
Rząd amerykański zrobił wiele dla uspokojenia sytuacji na rynkach. Zostały obniżone stopy procentowe. Wykorzystano środki finansowe Fedu, za pomocą nowych mechanizmów zapewniono większą płynność bankom komercyjnym. A teraz zapowiedziano nowe działania na rynku kredytów hipotecznych.