[b]Rz: Posiada pan jedną z pierwszych licencji maklerskich wydanych w Polsce (nr 45). Czy pomogła panu w zawodowej karierze?[/b]
[b]Igor Chalupec:[/b] Dla każdego menedżera uporządkowana wiedza na temat giełdy i rynku kapitałowego jest przydatna. Dodatkowo, gdy w 1991 r. zdawałem egzamin na maklera, nie była ona jeszcze w Polsce powszechna. Zdobycie licencji wiąże się na pewno z minimum kilkumiesięcznymi przygotowaniami, ale nie jest to czas stracony, nawet jeśli później nie będzie się pracowało w domu maklerskim.
[b]Jakie cechy musi mieć dobry makler?[/b]
Bardzo istotna jest odporność psychiczna i konsekwencja w działaniu. Rynek wymaga, aby nie zrażać się i mieć zaufanie do siebie. Niebagatelna jest też umiejętność podejmowania szybkiej decyzji. Może to zabrzmi zabawnie, ale dobry makler musi umieć szybko czytać. Liczba informacji, które trzeba przyswoić, jest obecnie oszałamiająca.
[b]A co z wykształceniem? Szanse mają tylko ekonomiści?[/b]