Marta Gajęcka musiała odejść z EBI

Resort finansów poinformował, że odejście Gajęckiej z Europejskiego Banku Inwestycyjnego po trzech latach piastowania stanowiska wiceprezesa było uzgodnione

Publikacja: 26.08.2010 15:21

Marta Gajęcka, była wiceprezes Europejskiego Banku Inwestycyjnego

Marta Gajęcka, była wiceprezes Europejskiego Banku Inwestycyjnego

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

- Rezygnacja polskiego przedstawiciela po trzech latach od objęcia stanowiska wiceprezesa banku wynika z wiążących porozumień w tym zakresie między członkami Konstytuanty EBI, w której znajduje się Polska - poinformowało ministerstwo w specjalnym komunikacie.

Marta Gajęcka w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" 16 sierpnia poinformowała, że złożyła dymisję z zajmowanego stanowiska. - Nie otrzymałam wsparcia ze strony przedstawiciela polskiego rządu – ministra finansów Jacka Rostowskiego, dlatego podałam się do dymisji - tłumaczyła motywy swojego kroku. W jej opinii ster Rostowski nie tylko nie bronił ważnego dla kraju stanowiska, ale właściwie oddał je z rozmachem Słoweńcom przed upływem sześcioletniej kadencji, tym samym powodując, że Polska w najlepszym układzie dopiero za 15 lat będzie mogła wystawić kandydata na wiceprezesa EBI.

Resort finansów z kolei tłumaczy, że obrona polskiego przedstawiciela w EBI na niewiele by się zdała. - Pierwsze porozumienie, obejmujące Polskę oraz dotyczące zasad obsady wysokich stanowisk w strukturach EBI (w tym stanowiska wiceprezesa), zostało zawarte w 2004 r., gdy Polska stała się członkiem EBI dzięki przystąpieniu do Unii Europejskiej - czytamy w komunikacie. - Następnie zostało ono zmodyfikowane w 2006 r. w związku z koniecznością zmiany składu Konstytuanty w wyniku dalszego rozszerzenia Unii Europejskiej.

Okazuje się więc, że w ramach Konstytuanty obejmującej obecnie 8 państw, w celu zapewnienia odpowiednio częstej rotacji na jednym stanowisku wiceprezesa przysługującym Konstytuancie, już w 2004 r. przyjęto zasadę skrócenia statutowej 6-letniej kadencji nominowanego przez Konstytuantę wiceprezesa do 3 lat.

Tak więc przed objęciem w 2007 r. stanowiska w EBI przez Martę Gajęcką, swoją kadencję skrócił przedstawiciel Czech Ivan Pilip. To samo czeka następcę Polki byłego ministra finansów i premiera Słowenii Antona Ropa. Zakończy on swoją pracę w banku w 2013 r., a nie - jak wynikałoby z sześcioletniej kadencji w 2016 r.

[ramka] [b]Marta Gajęcka, była wiceprezes EBI[/b]

[link=http://www.mf.gov.pl/dokument.php?const=1&dzial=153&id=219088&typ=news]Komunikat[/link] resortu w dalszym ciągu świadczy o braku zrozumienia przez Ministerstwo Finansów istoty problemu do której należy troska o interes Polski, a nie obronę stanowiska dla polskiego przedstawiciela w EBI. Brak działań ze strony Ministra mających na celu zapewnienie Polsce pozycji w banku i w konstytuancie adekwatnej do liczby udziałów oraz ludności jest dla mnie sygnałem bardzo niepokojącym. EBI jest kluczową instytucją finansową w Europie, brak osoby z Polski w gronie osób zarządzających tą instytucją oznacza osłabienie pozycji naszego kraju na arenie europejskiej. [/ramka]

- Rezygnacja polskiego przedstawiciela po trzech latach od objęcia stanowiska wiceprezesa banku wynika z wiążących porozumień w tym zakresie między członkami Konstytuanty EBI, w której znajduje się Polska - poinformowało ministerstwo w specjalnym komunikacie.

Marta Gajęcka w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" 16 sierpnia poinformowała, że złożyła dymisję z zajmowanego stanowiska. - Nie otrzymałam wsparcia ze strony przedstawiciela polskiego rządu – ministra finansów Jacka Rostowskiego, dlatego podałam się do dymisji - tłumaczyła motywy swojego kroku. W jej opinii ster Rostowski nie tylko nie bronił ważnego dla kraju stanowiska, ale właściwie oddał je z rozmachem Słoweńcom przed upływem sześcioletniej kadencji, tym samym powodując, że Polska w najlepszym układzie dopiero za 15 lat będzie mogła wystawić kandydata na wiceprezesa EBI.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację