Na prezesa spółki zajmującej się produkcją energii powołano Stanisława Tokarskiego, który do końca sierpnia był wiceprezesem grupy Tauron Polska Energia. Natomiast dotychczasowemu szefowi PKE Janowi Kurpowi powierzono funkcję wiceprezesa.
W efekcie zarząd PKE będzie pracował w składzie: Stanisław Tokarski, Jan Kurp, Henryk Tymowski, Mariusz Rechul, Piotr Mateja i Tadeusz Koj. Przeciwko odwołaniu Jana Kurpa ze stanowiska protestowali związkowcy, którzy pisali w ostatnich dniach do ministra skarbu Aleksandra Grada i do ministra gospodarki Waldemara Pawlaka. Zdaniem związków zawodowych próba odwołania twórcy i wieloletniego szefa PKE to polityczna ingerencja w losy ich zdaniem dobrze prosperującej spółki. Według nich Kurp ma na koncie wiele sukcesów, takich jak scalenie i restrukturyzacja zakładów energetycznych i stworzenie silnej spółki energetycznej.
Jak argumentują związkowcy, Jan Kurp na podwalinach likwidowanych kopalń współtworzył dobrze prosperującą spółkę, obecnie istotną dla działania grupy Tauron. O odwołaniu Kurpa mówiło się już od dłuższego czasu. Cieszącego się poparciem związkowców prezesa próbowano usunąć ze stanowiska już za czasów poprzedniego rządu. Za każdym jednak razem kończyło się na tym, że załoga groziła ostrym strajkiem.
Stanisław Tokarski był związany z PKE od 2001 do 2008 r. Był dyrektorem do spraw strategii i zarządzania. Od marca 2008 r. był wiceprezesem Tauronu odpowiedzialnym za strategię i rozwój. Zrezygnował z zasiadania w zarządzie grupy w sierpniu, kiedy dostał propozycję pracy w PKE. W Tauronie trwa już konkurs na opuszczone przez niego stanowisko wiceprezesa. W ostatnich tygodniach w branży energetycznej dużo mówiło się o tym, że funkcję tę przejąć może Joanna Schmid, która do niedawna była wiceministrem skarbu