Prezydent Wrocławia przekonuje, że imprezy to zysk dla miasta

Kilka lat temu postawiliśmy na rozwój turystyki biznesowej. teraz zaczynamy zbierać efekty – mówi prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz

Publikacja: 15.09.2011 04:08

Prezydent Wrocławia przekonuje, że imprezy to zysk dla miasta

Foto: Fotorzepa, BS Bartek Sadowski

Rz: Nieformalny szczyt ministrów finansów, który odbędzie się w piątek i sobotę, to jedno z kilku podobnych spotkań, ale także kongresów itp. imprez we Wrocławiu. Czym miasto przekonuje do zorganizowania u siebie tylu prestiżowych wydarzeń?

Rafał Dutkiewicz: To efekt kilkuletnich, przemyślanych działań. Postawiliśmy we Wrocławiu na rozwój turystyki biznesowej. Zaczęliśmy od powołania Convention Buerau, specjalnej fundacji, która zajmuje się ściąganiem do Wrocławia dużych imprez oraz promocją naszych możliwości w zakresie organizowania sympozjów, konferencji czy targów. Równolegle zaczął się wielki, kompleksowy remont Hali Stulecia – przestrzeni wprost wymarzonej do organizacji prestiżowych imprez, dodatkowo obok wybudowaliśmy nowoczesne, atrakcyjnie wizualnie Regionalne Centrum Turystyki Biznesowej. Teraz, gdy wszystko jest gotowe, Wrocław stał się naturalną lokalizacją przy podejmowaniu decyzji o wyborze miejsca na organizację ważnych szczytów.

Jak praktycznie wygląda proces ściągania do miasta takich prestiżowych wydarzeń? Czy Wrocław dopracował się własnych „procedur", schematów działania?

Trzeba mieć dobrze przygotowaną ofertę i oczywiście odpowiednią infrastrukturę. Reszta to już rozmowy, rozmowy i jeszcze raz rozmowy. Nie ma możliwości wypracowania jednakowych „procedur" dla każdego rodzaju imprezy. Inaczej zabiega się o walkę o mistrzostwo świata wagi ciężkiej w boksie, a inaczej o organizację Europejskiego Kongresu Kultury. Choć w tym drugim przypadku było dużo łatwiej, bo to był projekt miasta zainicjowany przez Jacka Wekslera, zanim rozpoczął pracę w ministerstwie, i to Ministerstwo Kultury zabiegało, by ta impreza odbyła się w trakcie polskiej prezydencji w UE i spotkania ministrów kultury we Wrocławiu.

Do jakiego stopnia miasto może wpłynąć na decyzję o zorganizowaniu ważnej imprezy u siebie?

Ostateczne decyzje podejmują organizatorzy wydarzenia, zawsze po rozpatrzeniu wszystkich „za" i „przeciw". W ramach polskiej prezydencji szczyty odbywają się nie tylko we Wrocławiu. Europejscy politycy goszczą przecież także w Warszawie, Trójmieście czy Krakowie. My jesteśmy tylko jednym z dość licznej grupy miast-gospodarzy spotkań.

Wrocław jest teraz naturalną lokalizacją dla osób podejmujących decyzję o wyborze miejsca na prestiżowe imprezy

Gdyby jednak Wrocław nie miał wyremontowanej Hali Stulecia, nowego centrum kongresowego i w dużym stopniu przebudowanej infrastruktury drogowej, to nie byłoby w ogóle mowy o organizacji u nas prestiżowych imprez. W tym sensie działania władz miasta mają znaczenie kluczowe. Liczy się także atmosfera miasta i lobbing w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Wygląda, że w naszym przypadku przeważają argumenty „za".

Czy Wrocław ma ambicję wypromowania się jako centrum wydarzeń o określonym charakterze?

Chcemy zaistnieć na politycznej mapie wydarzeń w Europie, stąd organizacja Wrocław Global Forum, które miało dwie edycje i na pewno będzie kontynuowane. To forum wymiany poglądów dotyczących współpracy transatlantyckiej, w której udział wzięło wielu wybitnych polityków z obu stron oceanu. Ale nie chcemy zamykać się wyłącznie w kręgu polityki. Tak samo ważne są dla nas kongresy chirurgów, prawni- ków czy inżynierów. Miasto ma kongresowy potencjał i staramy się go wykorzystać.

A jakie korzyści ma z tego miasto?

Wymieńmy to w logicznej kolejności: tysiące nowych gości, czyli więcej miejsc pracy w usługach, nowe hotele, restauracje czy salony kosmetyczne, więcej gotówki krążącej w gospodarczej przestrzeni miasta, a więc większe wpływy z podatków. Ponadto wartość dodana w postaci promocji miasta. Same zyski, żadnych strat.

—rozmawiał Jarosław Kałucki

Rz: Nieformalny szczyt ministrów finansów, który odbędzie się w piątek i sobotę, to jedno z kilku podobnych spotkań, ale także kongresów itp. imprez we Wrocławiu. Czym miasto przekonuje do zorganizowania u siebie tylu prestiżowych wydarzeń?

Rafał Dutkiewicz: To efekt kilkuletnich, przemyślanych działań. Postawiliśmy we Wrocławiu na rozwój turystyki biznesowej. Zaczęliśmy od powołania Convention Buerau, specjalnej fundacji, która zajmuje się ściąganiem do Wrocławia dużych imprez oraz promocją naszych możliwości w zakresie organizowania sympozjów, konferencji czy targów. Równolegle zaczął się wielki, kompleksowy remont Hali Stulecia – przestrzeni wprost wymarzonej do organizacji prestiżowych imprez, dodatkowo obok wybudowaliśmy nowoczesne, atrakcyjnie wizualnie Regionalne Centrum Turystyki Biznesowej. Teraz, gdy wszystko jest gotowe, Wrocław stał się naturalną lokalizacją przy podejmowaniu decyzji o wyborze miejsca na organizację ważnych szczytów.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację