Potwierdzają także liczby, ponieważ programy regionalne realizowane są szybciej od krajowych. Na lata 2007 –2013 województwa otrzymały z Brukseli 17,2 mld euro, rozdysponowały do tej pory niemal 80 proc. środków.
Znaczna część tej kwoty pomaga w sfinansowaniu inwestycji transportowych. Z danych resortu rozwoju wynika, że samorządy wybudowały już 362 km nowych dróg, z tego 141 km w ubiegłym roku. Chęci są większe. W całym okresie korzystania z funduszy na lata 2007–2013 powstać ma 858 km dróg oraz prawie 850 km torów. Oprócz tego lokalne władze realizują też wiele projektów związanych z usprawnieniem komunikacji miejskiej czy rozbudową lotnisk.
Transportowe projekty samorządowców są kroplą w morzu potrzeb. Jednak nawet w spełnieniu tych skromnych planów, szczególnie ważnych w kontekście ograniczania przez rząd inwestycji infrastrukturalnych, mogą przeszkodzić plany resortu finansów, zmierzające do ograniczenia możliwości zadłużania się lokalnych władz. Wprowadzenie kwotowego ograniczenia deficytu sektora zagroziłoby nie tylko inwestycjom planowanym w kolejnych latach, ale nawet tym przygotowywanym już dziś.
Tym bardziej że już widać pierwsze oznaki kryzysowej, inwestycyjnej zadyszki. Z danych resortu rozwoju wynika, że w ubiegłym roku rozwiązano niemal tysiąc umów o dotacje unijne, gdy dwa lata wcześniej takich sytuacji było pięć razy mniej. Z inwestycji, obok firm, najczęściej rezygnowały samorządy. Rząd powinien wziąć to pod uwagę, planując wprowadzenie kontrowersyjnych przepisów.