I łatwo udowadnia,że poziom,jaki osiągnęły notowania jest już tak wysoki,iż z łatwością może zastąpić grecki kryzys, jako źródło główne zagrożenie dla gospodarki światowej.
Notowania ropy rzeczywiście rosną w sposób niekontrolowany. Ten wzrost cen ciągnie w dół światowy PKB w sytuacji,kiedy Europa, ale i Ameryka z mozołem próbują się odbudowywać po kolejnym kryzysie.
Przy tym, znacznie bardziej cierpi Europa, niż reszta świata,bo euro jest słabe.
Więc notowana w dolarach ropa jest dla nas znacznie droższa, niż w innych częściach świata, gdzie waluty są związane z dolarem . Dzisiaj baryłka ropy na rynku europejskim kosztuje o prawie 4 euro więcej, niż wówczas,gdy rynki były zaszokowane notowaniami po ponad 147 dolarów.Wtedy było to 91 euro za baryłkę.Dzisiaj prawie 95 .
Wydarzenia z nocy z czwartku na piątek,kiedy informacja z Iranu,że wybuchł rurociąg w Arabii Saudyjskiej spowodowała skok ceny Brenta o ponad 3 dolary na baryłce pokazują jak bardzo nerwowy jest ten rynek, rozchwiany,reagujący często nieracjonalnie. W przypadku saudyjskiego rurociągu szybko okazało się,że wybuchu nie było, a autorami plotki są Irańczycy,którzy robią co mogą,żeby ceny tego surowca były jak najwyższe. I zawsze im się udaje,