Dopuszcza pan możliwość pojedynczych powrotów do krajowej waluty?
krzysztof opolski: Tak. Powrót do lokalnych walut wymagałby dewaluacji drachmy, lira czy escudo do euro. Długi by się tylko powiększyły. Natomiast w przypadku marki czy franka doszłoby do rewaluacji, a w konsekwencji do osłabienia konkurencyjności.
Grecja dostaje kolejne pule wsparcia. Czy ten kraj może wrócić do zbilansowanego budżetu i rozwoju gospodarczego?
Najpierw parlament grecki powinien przegłosować podwyższenie wieku emerytalnego, zmniejszyć rozbudowany aparat administracji publicznej, redukować szarą strefę, a dopiero później należało transferować pieniądze na obsługę zadłużenia. Na domiar złego pomoc, która jest udzielana Grecji, nie jest wystarczająca na spłatę zobowiązań, nie mówiąc o zdynamizowaniu gospodarki. W związku z tym powstaje pytanie – czy Grecja ma pełne uprawnienia do pozostania w strefie euro? Potrzebne jest rozwiązanie przejściowe.
A jak miałoby wyglądać to przejściowe rozwiązanie?