W branży poszukiwania ropy i gazu wiadomo od zawsze, że żeby znajdować, trzeba wiercić. Ta prosta prawda ma tym większe znaczenie, gdy odnosi się do zasobów tak rozproszonych jak gaz w łupkach. Poprzez odwierty firmy mogą potwierdzać ostatecznie miejsca, gdzie gaz się znajduje, i przede wszystkim uczą się lokalnych warunków geologicznych, co jest konieczne dla opracowania najlepszych metod jego wydobycia. Jest to istotne, ponieważ w Polsce poszukiwania gazu w łupkach są na bardzo wczesnym etapie. Tymczasem ilość wykonanych odwiertów w Polsce sięgnęła 30 na 111 (!) licencjach.
Chodzi o pieniądze
Dlaczego zatem pada tyle słów o przyszłości polskich łupków, a aktywność poszukiwawcza jest wręcz symboliczna? Gdy nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Otóż każdy odwiert poszukiwawczy to wydatek rzędu 10 milionów dolarów. 100 odwiertów to wydatek rzędu 1 miliarda dolarów. Nie jest to kwota, która spędza sen z powiek zarządom dużych firm działających w Polsce. Przy rozłożeniu jej na kilka firm jest to kwota, którą są w stanie zaryzykować. Jednak, aby zaryzykować, muszą znać warunki finansowe swojej działalności, czyli zasady, na których państwo będzie w przyszłości pobierać podatki i inne opłaty od wydobywanego gazu.
Od dłuższego czasu władze państwowe pracują nad projektem ustawy opodatkowania przyszłego wydobycia gazu w Polsce. Opozycja już swoje propozycje zaprezentowała. Zakres prowadzenia tych prac pokazuje fundamentalne niezrozumienie tego zagadnienia. Przecież na obecnym etapie zasoby gazu w łupkach w Polsce są udokumentowane tylko w sposób szacunkowy. Koszt jego wydobycia i jego cena w przyszłości są niemożliwe do przewidzenia. Metody wydobywcze są na wczesnym etapie, a rynki gazu na świecie przechodzą przez dramatyczne zmiany i nie tylko sama cena gazu, ale i jej relacja do cen innych paliw są niemożliwe do oszacowania.
Aby zaryzykować, firmy planujące wydobycie gazu łupkowego muszą znać warunki finansowe swojej działalności
Ani obecny rząd, ani opozycja nie są w stanie zobowiązać przyszłego rządu na przyszłe lata do zasad, według których będzie pobierał podatki i inne daniny. To jest po prostu niemożliwe. Wygląda na to, że rząd i opozycja nie są w stanie tego prostego politycznego faktu zrozumieć.