Rozpoczęta na nowo dyskusja na temat wejścia Polski do strefy euro jest jedną z najważniejszych w naszym życiu gospodarczym i politycznym. Zaryzykowałbym, iż jest to dyskusja a następnie decyzja na miarę tej, która towarzyszyła wejściu do Unii Europejskiej. Co powoduje to znaczenie? W związku z tym, że sprawa jest wyjątkowo kompleksowa, na pytanie to można odpowiedzieć formułując warunki, jakie muszą być spełnione, aby tak się stało.
Znane kryteria
Warunki te można podzielić na kilka grup, a każda z nich jest wielowymiarowa.
1. Polska musi spełnić warunki nominalnej konwergencji określone w traktacie z Maastricht. Obejmują one dopuszczalne granice rocznego deficytu budżetowego (maksimum 3 proc.) i łącznego długu do PKB (nie więcej niż 60 proc.), mieć stabilną i niską stopę procentową, średniookresową stopę inflacji na poziomie takim jak średnia z trzech krajów o najniższym poziomie tego wskaźnika w UE. Ostatnim warunkiem jest utrzymanie w okresie dwóch lat poprzedzających wejście kursu swojego pieniądza do euro w przedziale +/-15 proc. (przez następne dwa lata jest już wymóg stałego kursu).
Te kryteria, traktowane jako formalnie wystarczające, Polska może spełnić stosunkowo szybko, w okresie najbliższych 4-5 lat.
2. Kryteria nominalne mają charakter pewnych wielkości „zadanych" i można je osiągnąć punktowo jako swoiste zadanie do wykonania, bez gwarancji, że zostaną utrzymane w średnim lub długim okresie. Takie gwarancje daje osiągnięcie realnych, czyli relatywnie trwałych kryteriów konwergencji. Co do ich listy to nie różnią się ona od wymienionych wyżej, różnica polega jednak na tym, że są wynikiem nie krótkookresowych działań przystosowawczych czy czasem nawet zmian w statystycznych metodach wyliczania, lecz głębokich zmian w strukturze gospodarki.