Z euro na Moskwę

Profesor Belka oświadczył, że „kryzys ukraiński skłania do przemyślenie członkostwa w euro". Oczywiście, że skłania.

Publikacja: 06.03.2014 01:21

Z euro na Moskwę

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Ale czy odpowiedź jest jednoznaczna? Z jednego cieszę się niewymownie. Od lat powtarzam, że euro to projekt polityczny, a nie ekonomiczny. I w końcu, po latach zaklinania rzeczywistości, doczekałem się potwierdzenia, i to przez samego prezesa NBP.

Bogactwo narodów nie zależy jednak od koloru farby, jakim zadrukowany jest papier będący ?w danym kraju oficjalnym środkiem płatniczym. A czy może od tego zależeć bezpieczeństwo militarne? Gdybyśmy byli w strefie euro, to NATO byłoby bardziej skłonne do bronienia naszych granic niż Ukrainy, niż gdybyśmy trwali przy złotówce? Czy może nie miałoby to żadnego znaczenia? W tej sprawie nie będę się wypowiadał, bo nie znam się na polityce. Jeżeli padną rozsądne argumenty przemawiające za tym, że sojusz będzie miał więcej powodów, by bronić nas niż Ukrainy, jak będziemy nie tylko w NATO, ale ?i w euro, to warto będzie podyskutować. Nie rozstrzygajmy jednak z góry, jaki będzie wynik tej dyskusji.

Milton Friedman dawał euro 10 lat. ?I po 10 latach zaczęło się rozpadać. Praktyk – były wspólnik George'a Sorosa w Quantum Fund – Jim Rogers, prorokował, że euro zniknie w ciągu 15–20 lat. Powód jest dość prozaiczny – dostrzegają go nawet ekonomiści, których trudno posądzić o sympatie rynkowe. Zdaniem Josepha Stiglitza unia walutowa ma sens na obszarach o podobnym potencjale gospodarczym i podobnym przebiegu cykli koniunkturalnych. Ergo – na obszarach znacznie różniących się potencjałem gospodarczym znajdujących się na różnych etapach cyklu nie ma ona sensu. Zdaniem Paula Krugmana kryzys grecki pokazał, że nie należało wprowadzać wspólnej waluty.

Główny nurt współczesnej ekonomii uparcie twierdzi, że gospodarka rozwija się dzięki popytowi kreowanemu za sprawą odpowiedniej polityki monetarnej. Jej podstawowym instrumentem są stopy procentowe. Za sprawą swojej wiedzy tajemnej bankierzy wiedzą, kiedy stopy obniżać, a kiedy podwyższać, i o ile. W ten sposób mogą gospodarkę „ożywić" (obniżając stopy) albo „schłodzić" (podwyższając stopy). Skoro jednak stopy są takie ważne, to jak je uśrednić, żeby jedna była dobra i dla wszystkich?

Popieranie euro było przejawem strachu elit gospodarczych przed niektórymi polskimi politykami. Oczywiście było i jest się czego bać. Tylko czy politycy europejscy, poza tym, że ładniej wyglądają, są naprawdę lepsi...?! Teraz ma nas do euro prowadzić strach przed politykami rosyjskimi. A strach nie jest dobrym doradcą.

Autor jest adwokatem, profesorem prawa, prezydentem Centrum im. Adama Smitha

Ale czy odpowiedź jest jednoznaczna? Z jednego cieszę się niewymownie. Od lat powtarzam, że euro to projekt polityczny, a nie ekonomiczny. I w końcu, po latach zaklinania rzeczywistości, doczekałem się potwierdzenia, i to przez samego prezesa NBP.

Bogactwo narodów nie zależy jednak od koloru farby, jakim zadrukowany jest papier będący ?w danym kraju oficjalnym środkiem płatniczym. A czy może od tego zależeć bezpieczeństwo militarne? Gdybyśmy byli w strefie euro, to NATO byłoby bardziej skłonne do bronienia naszych granic niż Ukrainy, niż gdybyśmy trwali przy złotówce? Czy może nie miałoby to żadnego znaczenia? W tej sprawie nie będę się wypowiadał, bo nie znam się na polityce. Jeżeli padną rozsądne argumenty przemawiające za tym, że sojusz będzie miał więcej powodów, by bronić nas niż Ukrainy, jak będziemy nie tylko w NATO, ale ?i w euro, to warto będzie podyskutować. Nie rozstrzygajmy jednak z góry, jaki będzie wynik tej dyskusji.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację