Rz: Na świecie coraz bardziej ?powszechne stają się drukarki 3D. Czy za kilka lat każdy z nas będzie miał w domu trójwymiarową drukarkę?
Wojciech Święszkowski:
Oczywiście będą one rozpowszechnione, ale czy faktycznie potrzebne każdemu przeciętnemu użytkownikowi? Do korzystania z tej technologii niezbędne są specjalistyczne materiały – te, które są stosowane obecnie do drukowania na prototypowych urządzeniach, są bardzo kosztowne. Łatwo sobie wyobrazić, że drukujemy w domu potrzebną nam część zamienną do któregoś z urządzeń domowych, lecz należy pamiętać, że możliwość jej wykorzystania zależy od tego, czy będzie zrobiona z odpowiedniego materiału. Wszystko wskazuje więc na to, że aby dawało się używać drukarek 3D w przeciętnym gospodarstwie domowym, materiały przez nie wykorzystywane będą musiały być lepsze i tańsze. Bo te, które mają wysokie właściwości mechaniczne, nadal są dość drogie.
Do czego właściwie mogą się przydać drukarki 3D w domu?
Takie drukarki mogą być przydatne na przykład przy tworzeniu różnych wizualizacji, choćby architektonicznych. Choć częściej pewnie to będzie po prostu dodatkowy gadżet. Z czasem może się to jednak zmienić, bo przecież nie wiemy, jak rozwinie się technologia w ciągu najbliższych dziesięciu lat. Być może w domowym zaciszu będziemy drukowali zabawki dla naszych dzieci?