Reklama

Sekret inaczej chroniony

KE ujednolica zasady ochrony tajemnic handlowych w państwach Unii. Pokrzywdzone firmy będą mogły dochodzić swoich praw, jeśli sprawca naruszy tajemnice świadomie lub w wyniku rażącego niedbalstwa.

Publikacja: 14.08.2014 10:31

Nowa dyrektywa Unii Europejskiej ma stanowić uzupełnienie dla już obowiązujących, ujednoliconych regulacji dotyczących praw autorskich, patentowych i ochrony znaków towarowych. Firmy w UE będą mogły wybrać, czy chronić swoje ważne informacje, wykorzystując dotychczasowe przepisy, czy też potraktować te informacje jako tajemnice handlowe.

Projektując nowe przepisy, Komisja starała się pogodzić ze sobą dwa cele: zachęcić przedsiębiorstwa do inwestowania w innowacje (temu służyłaby ścisła ochrona tajemnic), a jednocześnie umożliwić rozprzestrzenianie się nowej wiedzy (w takim przypadku ochrona powinna być luźniejsza).

Efektem tych starań jest definicja tajemnicy handlowej, zgodnie z którą ochroną objęte będą tylko te informacje, które są nieznane lub niedostępne dla osób zwykle mających z nimi do czynienia, mają wartość komercyjną wynikającą z poufności oraz są chronione przez ich posiadaczy. Za naruszenie tajemnicy – czyli jej nieuprawnione pozyskanie, ujawnienie lub rozpowszechnienie – uznawane będą natomiast wyłącznie działania świadome (np. kradzież) lub wynikające z rażącego niedbalstwa (np. niezabezpieczenie serwera przez firmę, która legalnie pozyskała tajemnice).

Analitycy z niemieckiego ośrodka Centrum für Europäische Politik (CEP) chwalą takie definicje – jak podkreślają, przedsiębiorcy nie będą już musieli się obawiać, że tajemnice pozyskają lub ujawnią nieświadomie. By się przed tym uchronić, wielu z nich ponosiło dotychczas spore wydatki na sprawdzanie, czy zdobywane informacje nie są objęte tajemnicą handlową.

Wątpliwości ekspertów z CEP budzą natomiast przepisy dotyczące ochrony tajemnic na etapie postępowania sądowego. Firmy, których poufne dane zostały bezprawnie wykorzystane, mogą się słusznie obawiać, że w trakcie rozpraw wypłyną kolejne tajemnice.

Reklama
Reklama

By temu zapobiec, Komisja zapisała w dyrektywie, że sądy będą mogły uniemożliwić stronie pozwanej dostęp do dokumentów lub rozpraw. Zdaniem CEP taki przepis nadmiernie ogranicza jednak prawo stron do uczciwego procesu.

Według niemieckich ekspertów dostęp do wszystkich niezbędnych dowodów musi mieć co najmniej przedstawiciel prawny pozwanego, jeśli zobowiąże się do zachowania poufności.

—Krzysztof Szwałek

Pełna wersja analizy dostępna jest na stronie Fundacji FOR, www.for.org.pl

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Wróżenie z oparów ropy
Opinie Ekonomiczne
Prof. Sławiński: Banki centralne to nie GOPR ratujący instytucje, które za nic mają ryzyko systemowe
Opinie Ekonomiczne
Prof. Kołodko: Polak potrafi
Opinie Ekonomiczne
Paweł Rożyński: Europa staje się najbezpieczniejszym cmentarzem innowacji
Opinie Ekonomiczne
Nowa geografia kapitału: jak 2025 r. przetasował rynki akcji i dług?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama