Pora na konwencjonalne złoża ropy i gazu

Z wydobyciem ropy i gazu chcemy ruszyć za 12–18 miesięcy – mówi John Buggenhagen, prezes Palomaru.

Aktualizacja: 04.12.2014 07:34 Publikacja: 04.12.2014 03:07

John Buggenhagen, prezes Palomaru.

John Buggenhagen, prezes Palomaru.

Foto: PAP/Tomasz Gzell

Rz: Dlaczego amerykański Palomar Natural Resources zdecydował się zaangażować w poszukiwania ropy naftowej i gazu ziemnego w Polsce?

John Buggenhagen: Polska ma ogromny potencjał pod względem projektów poszukiwawczych oraz rozpoznawczych związanych zarówno z konwencjonalnymi, jak i niekonwencjonalnymi złożami węglowodorów. Poszukiwania gazu i ropy w Polsce zostały już dawno zdominowane przez jedną państwową spółkę, czyli PGNiG. Uważam, że stosując jeden schemat poszukiwań, żadna firma nie jest w stanie dokonać pełnej eksploatacji [zbadać – red.] basenu geologicznego, a w Polsce jest ich kilka.

Do współpracy wybraliście irlandzką firmę poszukiwawczą San Leon Energy. Dlaczego akurat ją?

W San Leon Energy zajmowałem stanowisko dyrektora ds. poszukiwań. Dzięki mojemu zaangażowaniu firma ta rozpoczęła prace poszukiwawcze w Polsce. Zresztą do dziś wzajemne relacje między San Leon Energy a Palomarem są bardzo silne. Na mocy umowy joint venture San Leon Energy ma obecnie 35-proc. udział w naszych siedmiu koncesjach. Jesteśmy przekonani o wysokim potencjale produkcji węglowodorów na terenie Polski.

Posiadane przez was obecnie koncesje wcześniej w całości należały do San Leon Energy...

Tak. Za 65 proc. udziałów w każdej z siedmiu koncesji zapłaciliśmy łącznie 20 mln dol. Tym samym Palomar stał się operatorem wszystkich.

Jakiego rodzaju prace obecnie realizujecie w Polsce i ile zamierzacie na nie przeznaczyć?

Chcemy uzyskać komercyjny przypływ gazu ze złóż konwencjonalnych w Wielkopolsce, w okolicach Rawicza oraz Siekierek. Wszystko w najbliższym roku. Kolejne inwestycje, a co za tym idzie – nakłady pieniężne, będą zależne od wyników poszukiwań oraz czasu przeznaczonego na dalsze prace. Jeżeli wyniki testów będą obiecujące, Palomar zamierza dokonać pełnej eksploatacji złóż tak szybko, jak to możliwe.

Jakie prace poszukiwawcze przeprowadzono dotychczas na terenie waszych polskich koncesji?

Jesteśmy w trakcie wykonywania pierwszego odwiertu poszukiwawczego o nazwie Rawicz – 12 SL1 w Rawiczu. Za realizację prac odpowiedzialna jest polska firma serwisowa Exalo. Na początku przyszłego roku planujemy rozpocząć prace na złożu w Siekierkach. Wybraliśmy te koncesje w celu identyfikacji oraz rozpoznania udokumentowanych oraz potencjalnie nowych złóż bogatego basenu permskiego.

Z danych resortu środowiska wynika, że na obszarze koncesji Nowa Sól wykonano dwa odwierty poszukiwawcze w złożach niekonwencjonalnych, a na koncesji Góra jeden odwiert. Jakie są ich wyniki?

Jesteśmy świadomi potencjału drzemiącego w złożach niekonwencjonalnych znajdujących się na terenie naszych koncesji. Ze względu jednak na wysokie ryzyko operacyjne oraz finansowe koncentrujemy się na złożach konwencjonalnych, przy których ryzyko jest dużo mniejsze. Nie oznacza to jednak, że w przyszłości nie zweryfikujemy naszych planów.

Palomar liczy w naszym kraju bardziej na sukces poszukiwań ropy i gazu w złożach niekonwencjonalnych czy też w złożach konwencjonalnych?

Skupiamy się obecnie na pracach rozpoznawczych węglowodorów konwencjonalnych. Mamy nadzieję na rozpoczęcie produkcji oraz pierwsze przepływy pieniężne w perspektywie najbliższych 12–18 miesięcy.

Jeszcze dwa lata temu zagraniczne firmy poszukiwawcze działające w Polsce mocno wierzyły w sukces poszukiwań ropy i gazu w skałach łupkowych. W ostatnich kilkunastu miesiącach entuzjazm jednak opadł. Palomar też nie inwestuje w łupki. Dlaczego?

Panuje powszechne przeświadczenie, że jeżeli zagraniczna firma poszukiwawcza rozpoczyna prace na terenie Polski, związane to jest z rozpoznaniem złóż niekonwencjonalnych. Spółka Palomar koncentruje się obecnie na złożach konwencjonalnych. Wynika to z faktu, że tradycyjne złoża są łatwiej dostępne, a czas potrzebny na pełną eksploatację zasobów jest dużo krótszy.

Jakie prace poszukiwawczo-wydobywcze prowadzi obecnie Palomar poza naszym krajem?

Na amerykańskim złożu Wattenberg w Kolorado wykonaliśmy pierwszy odwiert eksploatacyjny. Obecnie prowadzimy tam wydobycie. Z kolei w San Juan w Nowym Meksyku spółka zakończyła niedawno badania sejsmiczne 3D i zamierza wykonać odwiert poszukiwawczy. Planowany termin rozpoczęcia prac to grudzień 2014 r.

W jakich krajach w ogóle macie koncesje?

Mamy je w Polsce oraz w USA. Dodatkowo przygotowujemy bogaty program nowych przedsięwzięć na całym świecie.

A jakimi zasobami ropy i gazu dziś dysponujecie na terenie posiadanych koncesji?

Na chwilę obecną informacje te są poufne.

Palomar Capital Advisors kontroluje obecnie Palomar Natural Resources. Kto jest jego największym udziałowcem?

To prywatna spółka z sektora ropy i gazu założona przeze mnie oraz Andrew Pearsa w 2013 r.

CV

John Buggenhagen jest prezesem i współzałożycielem Palomar Natural Resources. Ma 20-letnie doświadczenie w branży paliwowej. Pracował m.in. dla firm Arco Alaska oraz San Leon Energy. W ubiegłym roku uznano go za drugą z najbardziej wpływowych osób w polskim sektorze poszukiwawczym.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację