Aktualizacja: 08.12.2014 03:48 Publikacja: 08.12.2014 03:48
Adam Tochmański, dyr. Departamentu Systemu Płatniczego NBP.
Foto: materiały prasowe
Rz: W połowie roku została obniżona stawka interchange do 0,5 proc. Czy widać już efekty tej decyzji i rośnie liczba akceptantów?
Adam Tochmański: Jeszcze dwa–trzy lata temu opłata interchange wynosiła 1,5–1,6 proc., a od 2013 roku 1,2–1,3 proc. i była to jedna z najwyższych stawek w Europie, stanowiąc ważną barierę dla akceptacji kart płatniczych. Dlatego jej obniżenie powinno przynieść efekty w postaci nowych akceptantów – częściowo już je widać. Część agentów rozliczeniowych zaczęła podpisywać umowy z nowymi akceptantami jeszcze przed formalnym wejściem w życie nowych stawek, co już w II kwartale przełożyło się na wzrost liczby akceptantów ze 142 tys. do 147 tys. i liczby punktów handlowo-usługowych o 13,7 proc., do 279,2 tys. Również niedawno zebrane dane za III kwartał pokazują dalszy wzrost sieci akceptacji, gdyż na koniec września liczba akceptantów wzrosła do 154 tys., a liczba punktów handlowo-usługowych do 290 tys. Bardzo wysoko, bo odpowiednio o 13 proc. oraz 9 proc., wzrosła również w III kwartale liczba i wartość płatności kartowych. To są pozytywne efekty, ale do pełnej oceny skutków obniżenia opłaty potrzebne są jednak dwa pełne kwartały, więc musimy poczekać na to jeszcze kilka miesięcy.
GUS opublikował właśnie dane na temat stanu polskiej gospodarki w II kwartale. I nie są to wcale dane bardzo optymistyczne, choć na pierwszy rzut oka mogą się takie wydawać.
Raty kredytów wyższe nawet o połowę? Choć prawdopodobieństwo takiego scenariusza nie jest dziś wysokie, nie jest on jednak niemożliwy.
Homo oeconomicus zaczął być prezentowany jako „bezduszna" i „agresywna" maszyna do kalkulowania kosztów i korzyści, działająca wedle zasady, że ekonomiczny cel, czyli maksymalizacja własnych korzyści, uświęca środki.
Nikt od 20 lat tak bardzo nie nakręcił wzrostu cen w Polsce, jak pandemia pod rękę z lekceważącą inflację Radą Polityki Pieniężnej.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
Analiza skutków rządów 50 populistycznych liderów, w różnych okresach i krajach, wykazała, że ich ambitne plany kończą się nieodmiennie trwałym spowolnieniem wzrostu.
Czwartek na rynku walutowym będzie upływał pod znakiem decyzji banków centralnych. Jak zareaguje na nie złoty?
Olefiny Daniela Obajtka, dwie wieże w Ostrołęce, przekop Mierzei Wiślanej, lotnisko w Radomiu. Wszyscy już wiedzą, że miliardy wydane na te inwestycje to pieniądze wyrzucone w błoto. A kiedy dowiemy się, kto poniesie za to odpowiedzialność?
Czy prawo do wypowiedzi jest współcześnie nadużywane, czy skuteczniej tłumione?
Z naszą demokracją jest trochę jak z reprezentacją w piłkę nożną – ciągle w defensywie, a my powtarzamy: „nic się nie stało”.
Trudno uniknąć wrażenia, że kwalifikacja prawna zdarzeń z udziałem funkcjonariuszy policji może zależeć od tego, czy występują oni po stronie potencjalnych sprawców, czy też pokrzywdzonych feralnym postrzeleniem.
Niektóre pomysły na usprawnienie sądownictwa mogą prowadzić do kuriozalnych wręcz skutków.
Hasło „Ja-ro-sław! Polskę zbaw!” dobrze ilustruje kłopot części wyborców z rozróżnieniem wyborów politycznych i religijnych.
Ugody frankowe jawią się jako szalupa ratunkowa w czasie fali spraw, przytłaczają nie tylko sądy cywilne, ale chyba też wielu uczestników tych sporów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas