Nie mylić repolonizacji z nacjonalizacją

Aktualizacja: 19.12.2014 07:28 Publikacja: 19.12.2014 05:38

Paweł Jabłoński

Paweł Jabłoński

Foto: Fotorzepa/Waldemar Kompała

Co ósma złotówka aktywów bankowych jest na sprzedaż. Dla państwa oznacza to, że przez pewien czas menedżerowie krwiobiegu gospodarki będą myśleli tylko w krótkiej perspektywie.

Przejmowanie i łączenie firm i banków to w gospodarce rynkowej normalne i pożądane procesy. Dzięki temu eliminowane są słabsze podmioty, a zwiększa się efektywność mocnych. Problemem jest skala tej konsolidacji. Gdy jest ona duża, mało kto myśli w kategoriach strategicznych.

Polskie banki są w bardzo dobrej kondycji finansowej. To, że dziś naszym sektorem targają konwulsje konsolidacji, to wątpliwa zasługa dobroczynnych procesów prywatyzacyjnych z końca lat 90. XX w., gdy sprzedano za granicę zdecydowaną większość sektora bankowego. Dziś o jego kształcie decyduje kondycja jego zagranicznych właścicieli. Dlatego hasło repolonizacji banków jest bardzo cenne. Problem w tym, że dziś oznaczałoby to ich nacjonalizację, czyli upolitycznienie. Nie można się na to zgodzić.

Potrzebne są nam silne, prywatne polskie banki. Poza paroma wyjątkami – niestety – by tak się stało, nasz prywatny kapitał jest zbyt rozdrobniony.

Wyjściem mogłoby być wsparcie polityczne państwa dla prywatnych właścicieli.

I znów, niestety, w Polsce takie wsparcie zbyt często oznacza przejęcie kontroli przez polityków.

Co ósma złotówka aktywów bankowych jest na sprzedaż. Dla państwa oznacza to, że przez pewien czas menedżerowie krwiobiegu gospodarki będą myśleli tylko w krótkiej perspektywie.

Przejmowanie i łączenie firm i banków to w gospodarce rynkowej normalne i pożądane procesy. Dzięki temu eliminowane są słabsze podmioty, a zwiększa się efektywność mocnych. Problemem jest skala tej konsolidacji. Gdy jest ona duża, mało kto myśli w kategoriach strategicznych.

Opinie Ekonomiczne
Jak zaprząc oszczędności do pracy na rzecz konkurencyjnej gospodarki
Opinie Ekonomiczne
Blackout, czyli co naprawdę się stało w Hiszpanii?
Opinie Ekonomiczne
Czy leci z nami pilot? Apel do premiera
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof A. Kowalczyk: Pytam kandydatów na prezydenta: które ustawy podpiszecie? Czas na konkrety
Opinie Ekonomiczne
Maciej Miłosz: Z pustego i generał nie naleje
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku