Tegoroczne forum w Davos było pozornie takie samo jak zawsze, ale tak naprawdę bardzo się różniło od wcześniejszych spotkań. Tym razem do dyskusji wdarła się polityka – ale nie gospodarcza, bo ta była i będzie w Davos ważna zawsze, i nie klasyczna geopolityka, czyli rozważania o miejscu i znaczeniu mocarstw na mapie świata – też obecna od zawsze. Tym razem mówiono o polityce opartej na czołgach, wojsku, wydatkach zbrojeniowych. Polityce w starym stylu, która właśnie przeżywa swój nieoczekiwany i nikomu niepotrzebny renesans.
Niepokój świata
Od poprzedniego spotkania, które było dużo bardziej naznaczone optymizmem, konflikt zbrojny na wschodzie Ukrainy wszedł w fazę intensywnych działań militarnych. W jego wyniku obłożona sankcjami Rosja znalazła się poza systemem międzynarodowym, a jej gospodarka stacza się w kryzys.
Państwo Islamskie coraz bardziej brutalnie rozpycha się w Azji i Afryce. Chiny muszą się zmierzyć ze znaczącym spowolnieniem wzrostu PKB. Gdyby utrzymały się ceny ropy, które od połowy 2014 r. do forum spadły o ponad 60 proc., oznaczałyby największy od 20 lat transfer dochodu od jej producentów do konsumentów, szacowany na 1,5–2 bln dol. do 2019 r.
Na świecie panuje niepokój, a to nie sprzyja rozwojowi. Im bliżej Davos, tym częściej się pojawiały złe informacje. Wyglądało to tak jak swego rodzaju informacyjny efekt Dopplera związany z przyspieszeniem wydarzeń na świecie. Praktycznie tego samego dnia w styczniu w Paryżu terroryści zabili 12 osób, a w Nigerii dżihadyści zamordowali kilkaset. 15 stycznia Szwajcarski Bank Narodowy nieoczekiwanie przestał bronić parytetu franka do euro, wywołując umocnienie szwajcarskiej waluty. Szok był tak duży, że wydarzenie to zyskało miano Swissexit. Notabene sporo uwagi w Davos przyciągnął scenariusz tzw. Grexit, który odżył w kontekście wyborów w Grecji.
MFW w pierwszym dniu forum opublikował prognozę obniżenia tempa wzrostu gospodarki globalnej z powodu dużo słabszego wzrostu spodziewanego w Chinach, Rosji i w gospodarkach wschodzących. Z kolei prezes EBC Mario Draghi ogłosił z Frankfurtu program gigantycznego poluzowania ilościowego. Wreszcie prezydent Ukrainy Petro Poroszenko musiał skrócić pobyt w Davos z powodu nasilenia się walk w pobliżu Doniecka. Nie bez powodu jednym z najczęściej powtarzanych cytatów z forum była wypowiedź prezydenta Francji: „There cannot be prosperity without security" (ang. Nie ma prosperity bez bezpieczeństwa).