Reklama

Konsumeci dają się ciągle nabrać

Czy ktokolwiek się przyzna, że nie chce kupować zdrowych, bliższych naturze produktów? Firmy doskonale to wiedzą, dlatego na fali rosnącej popularności żywności ekologicznej wpychają konsumentom różnego typu jej substytuty.

Publikacja: 17.02.2015 21:00

Piotr Mazurkiewicz

Piotr Mazurkiewicz

Foto: Fotorzepa, Ryszard Waniek

Jedynie co dziesiąty konsument wie, czym jest unijny certyfikat gwarantujący, że oznaczona nim żywność pochodzi faktycznie z produkcji ekologicznej. Cała reszta produktów oznaczanych jako organiczne, zdrowe, bliskie naturze czy pochodzące z czystych ekologicznie obszarów to zazwyczaj zwykłe naciąganie. Po co? Powód jest jeden – taką niby ekologiczną mutację sprzedaje się drożej niż standardowy odpowiednik, a dopóki konsumenci dają się na to nabrać, firmy nie rezygnują z okazji do łatwego zarobku.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Jacek Bartkiewicz: Listy zastawne to potężny impuls dla całej gospodarki
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Optymalna wielkość rządu
Opinie Ekonomiczne
Dekada realizacji Agendy 2030 w UE. Analiza postępów i barier
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof A. Kowalczyk: Prezydent Nawrocki wchodzi w buty premiera
Opinie Ekonomiczne
Prostowanie podatku Belki: kierunek dobry, ale dlaczego tak późno?
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama