Fakt przyjęcia przez rząd mimo gorącej sytuacji politycznej założeń do „konstytucji przedsiębiorców", czyli ustawy – Prawo działalności gospodarczej (PDG) dowodzi, że jest wola polityczna, by jeszcze w tej kadencji Sejmu ten dokument przyjąć. To ważne wydarzenie dla półmilionowej rzeszy polskich przedsiębiorców będących pracodawcami i wytwarzających większość dochodu narodowego.
Wbrew zarzutom niektórych mediów ma to być nie proste przeniesienie w dzisiejsze czasy słynnej zasady min. Wilczka z 1988 r. („co nie jest zabronione, jest dozwolone"), lecz m.in. wprowadzenie do relacji państwo – przedsiębiorcy zasad wzajemnego poszanowania i równouprawnienia. Nie jest to „prawo pisane pod przedsiębiorców", jak twierdzą prominentni przedstawiciele związków, lecz katalog praw i obowiązków przedsiębiorców, który stworzy warunki pewności obrotu gospodarczego. I nie będzie dawać immunitetu tym, których zamiary nie są uczciwe.