Konstrukcja OFE, recypująca rozwiązania z innych państw, niosła w Polsce wiele niejasności prawnych, stąd zapewne mieliśmy aż dwoje sprawozdawców w Trybunale.

Sama operacja przeniesienia środków do ZUS wywołała falę niezadowolenia. Zapominano przy tym o pewnych ułomnościach systemu czy o znikomej wysokości emerytur, jakie OFE wypłacały lub miały wypłacać.

Giełda Papierów Wartościowych bezpośrednio nie miała związków z OFE. Okazało się jednak, że działania podjęte wobec funduszy miały negatywny wpływ na GPW, która wcześniej była trochę przypadkowym beneficjentem tego systemu emerytalnego. Mianowicie OFE, dokonując rozległych inwestycji na giełdzie, zwiększały płynność notowanych tam instrumentów finansowych i kreowały znaczący popyt, szczególnie w przypadku pierwszych ofert publicznych. W rezultacie, gdy na innych giełdach w okresie kryzysu liczba IPO wynosiła zero, w Polsce ciągle miały one miejsce i spotykały się z popytem ze strony inwestorów. Działania OFE były monitorowane przez inwestorów, panowało przekonanie, że decyzje w funduszach są podejmowane w wyniku głębokiej analizy – w efekcie te IPO, gdzie wśród składających zapisy znalazły się OFE, cieszyły się większą popularnością wśród inwestorów.

Dzisiaj sytuacja na warszawskiej giełdzie przypomina inne rynki podobnych rozmiarów. Możemy się cieszyć, że platformy obrotu nie zabierają nam części rynku. Duże wysiłki ze strony zarządu GPW celem pozyskania nowych inwestorów przynoszą efekty, nie można jednak się spodziewać, iż przywrócą sytuację, jaka panowała w czasach wielkich inwestycji OFE.

Tymczasem giełda stanowi ważne, nie w pełni wykorzystane źródło pozyskiwania kapitałów przez polskich przedsiębiorców. Działania podejmowane na poziomie europejskim, w szczególności zamiar tworzenia jednolitego europejskiego rynku kapitałowego, mają u swoich podstaw zauważenie, iż jego rola w finansowaniu gospodarki jest znacznie mniejsza, niż na przykład ma to miejsce w USA. Znaczenie Giełdy jako źródła kapitału będzie zdecydowanie wzrastało w miarę wyczerpywania się wsparcia unijnego, co już teraz powinno być brane pod uwagę przy tworzeniu regulacji dotyczących rynku kapitałowego.