Reklama
Rozwiń

Wielkie miasta przyciągają

Rynek nieruchomości otrzepał się już po ostatnim kryzysie. Sprzedaż nakręcają nie tylko osoby realizujące w końcu marzenie o własnym lokum, ale także inwestorzy.

Publikacja: 03.01.2016 21:00

Piotr Mazurkiewicz

Piotr Mazurkiewicz

Foto: Fotorzepa, Ryszard Waniek

Jedna z tzw. obiegowych prawd mówi wszakże, iż na nieruchomościach stracić nie można. Nie do końca jest to zgodne z rzeczywistością, co pokazały zwłaszcza lata 2008 i 2009, ale generalnie faktycznie można na nich zarobić. Nawet gdy apartamenty sprzedawane po niebotycznych cenach, przekraczających poziom 20 tys. zł za metr kwadratowy, lądują na rynku wtórnym, to często stawki za nie są jeszcze wyższe.

Jednak większość inwestorów na tym roku preferuje segment ekonomiczny, choć na mieszkaniach daleko od centrum i z kiepską infrastrukturą można zarobić mniej. Rynek najmu w dużych miastach szybko się rozkręca. W Warszawie zamieszczenie ogłoszenia o mieszkaniu do wynajęcia oznacza w zasadzie zablokowanie telefonu – tylu chętnych dzwoni, i to przez wiele dni.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Ukraina po 3,5 roku wojny: wiatr wieje w oczy, pomoc wygasa, a planu B brak
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Panika nad wyschniętą kałużą
Opinie Ekonomiczne
ArcelorMittal odpowiada Instratowi
Opinie Ekonomiczne
Jak zasypać Rów Mariański deficytu finansów publicznych w Polsce
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Cud zielonej wyspy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama