Klienci świadomi swoich praw

Stosunkowo nieduża grupa, bo około 200 osób – uczestników BPH TFI – może doprowadzić do przeciągnięcia w czasie procesu sprzedaży części BPH Aliorowi, dużej transakcji o wartości 1,2 mld zł, nad którą pracuje cały sztab ludzi.

Publikacja: 19.04.2016 22:00

Monika Sajewicz

Monika Sajewicz

Foto: Archiwum

Najnowsza historia pokazuje, że kluczowa w takich sporach nie jest wielkość grupy, ale jej skuteczność mierzona „słyszalnością", którą wzmacnia internet. Klienci BPH TFI skrzyknęli się na forum Gazety Giełdy Parkiet.

Najgłośniejszym przykładem skutecznej walki o swoje interesy dobrze zorganizowanej grupy są „Nabici w mBank" domagający się zwrotu pieniędzy za zawyżone odsetki od kredytów. Oprocentowanie było ustalane przez zarząd banku, a nie oparte na rynkowej stopie procentowej. Przykład „Nabitych" dobitnie pokazuje, że media społecznościowe i fora dyskusyjne mogą być skutecznym narzędziem komunikowania się instytucji z klientami, ale czasem bywają dla firm niebezpieczne w sytuacjach kryzysowych. W przypadku mBanku ten efekt był szczególnie mocny. Innowacyjny bank jako pierwszy udostępniał wszak nowoczesne narzędzia, a co za tym idzie przyciągał młodych, zaawansowanych technologicznie i świadomych swoich praw klientów.

Złap mikołajkową okazję!

Czytaj dalej RP.PL.
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację