Zaskakujące tąpnięcie

Gospodarka strefy euro rozwija się wolno - mówi Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium, zwycięzca konkursu prognostycznego „Parkietu" w 2014 r.

Publikacja: 20.10.2016 22:16

Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium

Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium

Foto: materiały prasowe

Rz: Inwestycje w Polsce od początku roku maleją. To już druga inwestycyjna zapaść w ciągu pięciu lat. Mamy taki krótki cykl inwestycyjny?

Grzegorz Maliszewski: Tąpnięcie inwestycji, z którym teraz mamy do czynienia, jest pewnym zaskoczeniem. Spodziewaliśmy się, że dojdzie do spowolnienia inwestycji w związku z okresem przejściowym między unijnymi perspektywami finansowymi. Ale ta przerwa w wydatkowaniu funduszy unijnych okazała się zaskakująco długa. Upłynęło już dwa i pół roku bieżącej perspektywy finansowej (na lata 2014–2020 – red.), a wykorzystanie funduszy jest wyraźnie niższe niż na tym samym etapie poprzedniej perspektywy. To odbija się głównie na inwestycjach publicznych, ale na to nakłada się dodatkowo wyhamowanie inwestycji niezwiązanych z unijnymi funduszami.

Co powstrzymuje firmy od inwestowania?

Niepewność co do perspektyw otoczenia zewnętrznego, ale też wewnętrznego: prawnego, podatkowego, instytucjonalnego. To jest od kilku kwartałów wskazywane przez przedsiębiorstwa jako jedna z największych barier dla rozwoju. Widać więc, że spowolnienie inwestycyjne nie ma charakteru stricte cyklicznego. Firmy mają wiele przesłanek, żeby inwestować. Zwiększa się popyt i wartość zamówień składanych w polskich fabrykach, wykorzystanie mocy produkcyjnych rośnie i jest już rekordowe, firmy mają dobre wyniki i środki na finansowanie inwestycji.

Kiedy te fundamentalne czynniki, które teoretycznie powinny napędzać inwestycje, wezmą górę nad hamulcami inwestycji?

Historia z ostatnich kwartałów skłania do ostrożności w formułowaniu takich prognoz. Moment, w którym inwestycje współfinansowane z funduszy unijnych ruszą pełną parą, na pewno się przybliża, choć trudno przesądzać, kiedy dokładnie to zaskoczy. Także ten psychologiczny aspekt zastoju w inwestycjach, związany z niepewnością, jest mało nieprzewidywalny, choć są przesłanki ku temu, aby stopniowo ten czynnik ustępował.

A jak na inwestycje w Polsce może wpływać koniunktura u naszych głównych partnerów handlowych?

Gospodarka strefy euro rozwija się wolno, ale dość stabilnie. Przy tym wydaje się, że Niemcy – dla naszej gospodarki najważniejsze – mają nieco lepsze perspektywy niż cała strefa euro.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Wojna orła ze smokiem
Opinie Ekonomiczne
Dr Mateusz Chołodecki: Czy można skutecznie regulować rynki cyfrowe
Opinie Ekonomiczne
Marcin Piasecki: Marzenie stanie się potrzebą
Opinie Ekonomiczne
Maciej Miłosz: Król jest nagi. Przynajmniej ten zbrojeniowy
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Dlaczego znika hejt na elektryki