Nie przegapmy dobrych okazji

W dywersyfikacji kierunków zagranicznej aktywności powinniśmy Amerykę Łacińską brać mocno pod uwagę.

Publikacja: 20.11.2016 20:54

Adam Woźniak

Adam Woźniak

Foto: Fotorzepa, Adam Bogacz Adam Bogacz

Tamtejsze wielkie i chłonne rynki mogą dać szanse na osiąganie znacznie wyższych zysków niż bezpieczne, lecz zatłoczone konkurentami kraje Unii Europejskiej. A jeśli możemy odnosić biznesowe sukcesy w tak odległych i odmiennych kulturowo krajach jak Oman, Senegal czy Chiny, dlaczego nie miałoby udać się w Brazylii, Chile czy Meksyku?

Wydaje się, że kraje Ameryki Łacińskiej powinny być nam kulturowo bliższe od azjatyckich czy afrykańskich. To szansa, którą można wykorzystać. Brazylia jest interesująca dla polskich producentów maszyn, elektroniki, środków transportu czy środków chemicznych. Rozwijająca się motoryzacja Meksyku mogłaby importować z Polski części i komponenty. W Chile moglibyśmy się angażować w wykorzystywanie energii odnawialnej i sprzedawać kolorowe kosmetyki.

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Dlaczego znika hejt na elektryki
Opinie Ekonomiczne
Agata Rozszczypała: O ile więcej od kobiet zarabiają mężczyźni
Opinie Ekonomiczne
Iwona Trusewicz: Rodeo po rosyjsku, czyli jak ujeździć Amerykę
Opinie Ekonomiczne
Paweł Rożyński: Nie tylko meble. Polska gospodarka wpada w pułapkę
Opinie Ekonomiczne
Marta Postuła: Czy warto deregulować?
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem