Reklama

Nocne doznania w Operze Leśnej

Za sprawą Baltic Opera Festival to niezwykłe miejsce w Sopocie stało się teatrem, jaki trudno znaleźć gdziekolwiek w Europie.

Publikacja: 17.07.2023 03:00

Przejmujący Andrzej Dobber jako tytułowy Holender

Przejmujący Andrzej Dobber jako tytułowy Holender

Foto: K. Mystkowski/MAT. PRAS.

To, co zaproponował na początek Tomasz Konieczny, pomysłodawca Baltic Opera Festival, pragnący reaktywować dawne letnie festiwale w Sopocie, wybierając „Latającego Holendra”, było odwołaniem nie tyle do wagnerowskiej przeszłości, ile głównie do pierwotnej idei twórców Opery Leśnej. Ponad sto lat temu dostrzegli oni, że ta kotlina w górnym Sopocie ma wyjątkowe walory teatralne.

Teraz – po raz pierwszy od kilku dekad – stworzono spektakl specjalnie dla Opery Leśnej. Co więcej, wykorzystano to, co kiedyś było tu walorem inscenizacji: las stał się nie tylko tłem, pełnił też ważną rolę w zdarzeniach. Precyzyjna reżyseria świateł (Bogumił Palewicz) sprawiła, że po zmroku las zamieniał się w morskie fale, a między drzewami błyskały światła groźnego statku Holendra.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Opera
W Salzburgu dawne gwiazdy już nie świecą, dominuje polityka
Opera
Odrzucenie to zaskakujący temat na letni festiwal w kurorcie
Opera
Baltic Opera Festival. Niezwykłe widowiska w sopockim lesie
Opera
Remis damsko-męski zakończył Konkurs Moniuszkowski
Opera
Tomasz Konieczny: W kraju inni często patrzą na nas ze zdziwieniem
Reklama
Reklama