Badanie na głuchy telefon

Kobiety nie badają się z prostych powodów: do lekarzy są kolejki, a dodzwonienie się do przychodni graniczy z cudem

Publikacja: 12.03.2008 03:37

W zeszłym tygodniu w tekście „Lekarz zaprasza na badanie dziesięć kobiet, przychodzi jedna” pisaliśmy, że z cytologii, badania, które wykrywa raka szyjki macicy we wczesnym stadium, korzysta tylko 8 procent zapraszanych kobiet. Mimo że za badania płaci NFZ.

– W końcu trzeba się zastanowić, czy nie karać osób, które nie dbają o swoje zdrowie, na przykład podwyższeniem składki zdrowotnej – denerwowali się lekarze.

Po artykule dostaliśmy kilkadziesiąt listów od kobiet. Są oburzone. „Karać należałoby urzędników NFZ, którzy skonstruowali taki program profilaktyczny” – napisała jedna z nich.

Kobiety tłumaczą, że na badania się nie zgłaszają, bo po prostu nie sposób się na nie dostać. – Przychodnie, do których dzwoniłam, miały już wyczerpane limity badań – opowiada Urszula Krakowska z Warszawy. – Trzy placówki w grudniu proponowały mi terminy przyjęć w kwietniu – dodaje inna czytelniczka.

Są też kłopoty organizacyjne. „Mieszkam w Bełchatowie, gdzie są cztery przychodnie i szpital. A zaproszenie na badanie dostałam do Zelowa. Nawet nie wiem, gdzie to jest!” – pisze inna kobieta.

– Reagujemy na wszystkie sygnały, usiłujemy wyeliminować niedociągnięcia – tłumaczy Grzegorz Furgał z Narodowego Funduszu Zdrowia. – Rzeczywiście przychodni, które robiły badania w ramach programu profilaktycznego, było za mało. Teraz w niektórych regionach ich liczba wzrosła trzykrotnie. Tak jest na Podkarpaciu czy w Świętokrzyskiem.

Od tego roku darmowe badania profilaktyczne w ramach programu mogą robić wszystkie przychodnie, które mają z NFZ umowę na opiekę ginekologiczną. – Bardzo ułatwi to życie pacjentkom, które będą mogły wykonać badania u swojego lekarza, jeżeli tylko przyjmuje on w ramach NFZ – mówi Furgał.To rozwiązanie cieszy lekarzy. – Im więcej jest przychodni, tym więcej ludzi się do nich zgłasza. W zeszłym roku przychodnie po prostu się zakorkowały – opowiada prof. Marek Spaczyński, specjalista ginekologii onkologicznej.

Z zaproszeń do uczestnictwa w programie profilaktycznym nie korzystają kobiety, które i tak robią badania. „Robię cytologię za pieniądze NFZ i spodziewałabym się, że skoro NFZ płaci, to powinien wiedzieć, za kogo. Ale nie. Dostaję zaproszenia do przebadania się także w ramach programu profilaktycznego” – pisze Elżbieta Kłos z Ząbek.

„Robię badania, a niezależnie od nich dostaję zaproszenia z Centrum Onkologii. Widnieje na nich numer telefonu, pod który wielokrotnie próbowałam się dodzwonić i odwołać wizytę. Numer nie odpowiada. Od lat!” – denerwuje się Iwona Michalczyk z Warszawy.

Zresztą niemal wszystkie nasze czytelniczki podkreślają: dodzwonienie się do przychodni wymienionych w zaproszeniu graniczy z cudem. – Jeśli są kłopoty, dobrze, by pacjentki nas o tym powiadamiały. Mogą przecież poskarżyć się NFZ, że świadczeniodawca nie wypełnia warunków umowy – mówi Furgał.

Temu programowi trzeba dać trochę czasu. Profilaktyka doskonale funkcjonuje w krajach skandynawskich, tam jednak jest prowadzona od kilkudziesięciu lat. Program profilaktyczny zakłada, że wszystkie kobiety w wieku od 25 do 59 lat raz na trzy lata wykonają cytologię. Na to badanie nie trzeba skierowania.

W normalnej sytuacji, czyli gdy wcześniejsza cytologia nie wykazała żadnych zmian, wystarcza to w zupełności, by zabezpieczyć się przed nowotworem. Jeśli zmiany były, oczywiście trzeba postępować ściśle według zaleceń lekarza. Wtedy cytologię wykonuje się tak często, jak mówi nam lekarz.

Program profilaktyczny adresowany jest tylko do części kobiet. Pozostałe, np. te, które nie mieszczą się w widełkach wiekowych, mogą poprosić lekarza o skierowanie na badania.

syl

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorkis.szparkowska@rp.pl

Ochrona zdrowia
Szpitale toną w długach. Czy będą ograniczać liczbę pacjentów?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ochrona zdrowia
Podkomisja Kongresu USA orzekła, co było źródłem pandemii COVID-19 na świecie
Ochrona zdrowia
Rząd ma pomysł na rozładowanie kolejek do lekarzy
Ochrona zdrowia
Alert na porodówkach. „To nie spina się w budżecie praktycznie żadnego ze szpitali”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ochrona zdrowia
Pierwsze rodzime zakażenie gorączką zachodniego Nilu? "Wysoce prawdopodobne"