667 ton skażonej wieprzowiny w polskich zakładach

Irlandzka wieprzowina skażona dioksynami znika ze sklepów w ponad dwudziestu krajach. Ponad 650 ton mięsa z Irlandii trafiło do trzech zakładów w Polsce

Aktualizacja: 08.12.2008 23:28 Publikacja: 08.12.2008 10:11

667 ton skażonej wieprzowiny w polskich zakładach

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Według RMF FM chodzi o placówki na Mazowszu, w Łódzkiem i w Wielkopolsce. Ma miejscu pracują już lekarze weterynarii oraz inspektorzy, którzy sprawdzają, dokąd trafiło skażone mięso. Według radia rozważana jest decyzja o wycofaniu wieprzowiny ze sklepów.

- Skażenie jest powyżej normy, ale nie na tyle duże, aby powodować po zjedzeniu tych produktów natychmiastowe skutki zdrowotne - zaznacza zastępca głównego lekarza weterynarii Krzysztof Jażdżewski. Według danych opublikowanych przez irlandzki rząd normy dioksyn zostały w niektórych przypadkach przekroczone 200-krotnie. Niebezpieczne substancje wykryto w 47 hodowlach w mięsie wyprodukowanym po 1 września.

Źródłem skażenia dioksynami była pasza zwierzęca dostarczona przez firmę Millstream Power Recycling Ltd. w hrabstwie Wexford. Firma bada obecnie, czy nie doszło do naruszenia przepisów BHP. Niepotwierdzone doniesienia sugerują, że źródłem skażenia mogło było być paliwo używane do napędzania maszyn produkujących karmę.

[srodtytul]Skażona wieprzowina w dwunastu krajach Unii[/srodtytul]

Komisja Europejska poinformowała, że irlandzka wieprzowina była eksportowana do 12 państw UE i kilku spoza Unii. Komisja zwróciła się do wszystkich krajów UE o zablokowanie i kontrolę importowanej z Irlandii wieprzowiny i wytwarzanych z niej produktów.

Produkty z irlandzkiej wieprzowiny wyprodukowane po 1 września tego roku znikają z półek sklepowych ponad dwudziestu państw, które wprowadziły zakaz ich importu - głównie krajów Unii Europejskiej, Japonii i Rosji. Ich łączna wartość to ponad 125 mln. euro.

Minister rolnictwa, rybołówstwa i żywności Irlandii Brendan Smith spotyka się dziś z przedstawicielami zakładów przetwórstwa w sprawie odblokowania produkcji i sprzedaży.

[ramka]Irlandzka agencja odpowiedzialna za bezpieczeństwo żywności (FSAI) wskazuje, że zagrożenie dla ludności jest minimalne i wycofywanie żywności ze sprzedaży podyktowane jest profilaktyką.

Unia Europejska pochwaliła Irlandię za podjęte działania, uznając je za wystarczające.

Zakłady przetwórstwa grożą, że nie wznowią uboju, jeśli rząd nie zrekompensuje im nieprzewidzianych kosztów poniesionych na skutek wycofywania z rynku skażonego mięsa i niszczenia go.

Z chwilą wznowienia produkcji nowo przetworzone irlandzkie produkty mięsne będą oznakowane specjalnymi etykietkami zaświadczającymi, że zostały dopuszczone do sprzedaży po 7 grudnia, a zatem są bezpieczne.

Według RMF FM chodzi o placówki na Mazowszu, w Łódzkiem i w Wielkopolsce. Ma miejscu pracują już lekarze weterynarii oraz inspektorzy, którzy sprawdzają, dokąd trafiło skażone mięso. Według radia rozważana jest decyzja o wycofaniu wieprzowiny ze sklepów.

- Skażenie jest powyżej normy, ale nie na tyle duże, aby powodować po zjedzeniu tych produktów natychmiastowe skutki zdrowotne - zaznacza zastępca głównego lekarza weterynarii Krzysztof Jażdżewski. Według danych opublikowanych przez irlandzki rząd normy dioksyn zostały w niektórych przypadkach przekroczone 200-krotnie. Niebezpieczne substancje wykryto w 47 hodowlach w mięsie wyprodukowanym po 1 września.

Ochrona zdrowia
Lipcowe podwyżki dla pracowników ochrony zdrowia. AOTMiT zaczyna szacować koszty
Ochrona zdrowia
Alternatywa dla sanatorium? Pacjent musi więcej zapłacić, ale wybiera czas i miejsce
Ochrona zdrowia
Wybierasz się do sanatorium? Od 1 maja zapłacisz więcej. Jak wygląda cennik?
Ochrona zdrowia
Szanse i wyzwania w leczeniu raka płuca
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Ochrona zdrowia
Konsultant krajowa w dziedzinie położnictwa i ginekologii nt. aborcji w Oleśnicy
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne