Oba szpitale od kilku lat plasują się w czołówce najlepszych w regionie. Mielecki, choć należy do powiatu, jest jedną z najnowocześniejszych placówek medycznych na Podkarpaciu. W 18 oddziałach rocznie hospitalizowanych jest około 20 tysięcy pacjentów, wykonuje się 5 tysięcy operacji.
W minionym roku placówka wzbogaciła się m.in. o pododdział leczenia udarów mózgu, zakupiono rezonans magnetyczny. W najbliższym czasie utworzony zostanie oddział neurochirurgiczny. – Będziemy drugim po Rzeszowie szpitalem z takim oddziałem – chwali się dyrektor Leszek Kołacz.
Przed kilkoma tygodniami o szpitalu w Mielcu głośno było w całym kraju. Bezkompromisowe stanowisko lekarzy w sprawie podwyżek sprawiło, że dyrekcja musiała wygasić działalność połowy oddziałów. Część pacjentów, w tym noworodki, ewakuowano do pobliskich placówek.
– To były najdramatyczniejsze chwile w historii szpitala – ocenia Kołacz. Dyrekcji udało się porozumieć z lekarzami i po kilku dniach lecznica zaczęła normalnie pracować. – Lekarze przekonali się, że żądania wysuwane przez jastrzębie związkowe prowadzą donikąd – tłumaczy dyrektor.
Natomiast Szpital Wojewódzki nr 2 w Rzeszowie to największa placówka na Podkarpaciu i jedna z większych w Polsce. Wydarzeniem minionego roku było otwarcie kardiochirurgii. – To ważne, bo dotychczas Podkarpacie było białą plamą na mapie leczenia schorzeń kardiochirurgicznych – podkreśla dyrektor Janusz Solarz.