Tak wynika z przygotowanego przez Ministerstwo Zdrowia projektu rozporządzenia w sprawie recept lekarskich. Od stycznia będą obowiązywały nowe wzory recept.
Na drukach pojawi się rubryka przeznaczona na dane o odpłatności za lek. Wystawiając receptę na farmaceutyk refundowany, lekarz wskaże po jej prawej stronie nazwę specyfiku, a po lewej – ile choremu dopłaci do zakupu Narodowy Fundusz Zdrowia. Może to być 100 proc., 50 proc. lub 30 proc. odpłatności. Dla leków wydawanych bezpłatnie medyk wypisze na dokumencie oznaczenie B, dla wydawanych za odpłatnością ryczałtową – R.
Tak jak do tej pory lekarz wypisze na recepcie adres pacjenta. Z tym że nowe przepisy wskazują, co dokładnie jest adresem: kod pocztowy, nazwa miejscowości, ulica, numer domu i numer lokalu. Obowiązujące teraz rozporządzenie mówi tylko ogólnie o adresie chorego, co budzi wiele niejasności zarówno wśród aptekarzy realizujących receptę, jak i urzędników NFZ ją kontrolujących.
Ponadto na dokumencie musi znaleźć się PESEL pacjenta, identyfikator oddziału NFZ właściwego dla jego miejsca zamieszkania, data wystawienia i realizacji recepty oraz dane osoby wystawiającej dokument (własnoręczny podpis i pieczątka).
Projektowane przepisy przewidują, że dokument musi być przede wszystkim czytelny i pozbawiony literówek oraz błędów ortograficznych. Aptekarze mają jednak zastrzeżenie do tego sformułowania.