Hałas jak epidemia cholery i dżumy

Rozmowa z dr. hab. n. med. Jarosławem Markowskim, kierownikiem Katedry i Kliniki Laryngologii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, konsultantem wojewódzkim audiologii i foniatrii w woj. śląskim

Publikacja: 17.05.2014 08:00

Rz: Jak duża jest skala zagrożenia hałasem?

Jarosław Markowski: Hałas jest istotnym problemem cywilizacyjnym. Skala jego działania jest obecnie porównywalna do efektów cholery czy gruźlicy, z którymi zmagali się nasi przodkowie. Robert Koch, odkrywca zarazka gruźlicy, już pod koniec XIX wieku stwierdził, że „nadejdzie dzień, gdy człowiek będzie musiał walczyć z niebezpiecznym wrogiem – hałasem, tak jak kiedyś z cholerą i dżumą".

Kto może być szczególnie zagrożony?

Codziennie na kilkanaście milionów Polaków oddziałuje hałas komunikacyjny. Podobna liczba osób jest narażona na hałas w miejscu pracy. W przypadku młodzieży często mamy do czynienia z hałasem na własne życzenie – na koncertach i w trakcie słuchania głośnej muzyki z odtwarzaczy.

Czy nie lekceważymy hałasu jako zagrożenia dla zdrowia?

Bywa, że skutki oddziaływania hałasu nie są dostrzegalne natychmiast, dlatego często jest bagatelizowany. Lekceważymy hałas. Jednakże na hałas, który jest szkodliwy dla naszego organizmu, narażona jest coraz większa liczba ludzi na świecie. Często lekceważy się szkodliwy wpływ hałasu na małe dzieci. Przyczyną uszkodzeń słuchu dziecka mogą być nawet hałaśliwe zabawki.

W jakiej mierze medycyna jest skuteczna w walce ze skutkami hałasu?

To zależy od rodzaju i stopnia uszkodzenia słuchu. Przy niedosłuchu spowodowanym np. pęknięciem błony bębenkowej rozważamy możliwość operacji. W przypadku niedosłuchów odbiorczych najczęstszym rozwiązaniem jest aparat słuchowy. Gdy mamy do czynienia z wrodzonymi wadami ucha lub przewlekłymi stanami zapalnymi, w grę wchodzi wszczep w kości skroniowej, a więc system oparty na bezpośrednim przewodnictwie kostnym. Wtedy dźwięk dociera do ślimaka z pominięciem ucha zewnętrznego i środkowego. W przypadku całkowitej głuchoty rozwiązaniem jest implant.

Jaki rodzaj hałasu jest najbardziej szkodliwy?

Szkodliwość hałasu zależy ?m.in. od natężenia dźwięków, ich częstotliwości, czasu oddziaływania. Każdy człowiek ma inną wrażliwość na dźwięki i ich nadmiar. Niektórym już niewielki hałas utrudnia koncentrację, denerwuje ich i rozdrażnia, podczas gdy dla innych jest on prawie niezauważalny.

Jak chronić słuch, by nie było ?z nim problemów?

Hałasu trzeba unikać. Gdy znajdziemy się w jego obszarze, stosujmy ochronniki słuchu. Jeśli słuchamy muzyki z odtwarzaczy, używajmy słuchawek na uszach, a nigdy wprowadzanych do przewodu słuchowego. Trzeba bardzo uważać na hałas, bo uszkodzenie słuchu jest nieodwracalne.

Rz: Jak duża jest skala zagrożenia hałasem?

Jarosław Markowski: Hałas jest istotnym problemem cywilizacyjnym. Skala jego działania jest obecnie porównywalna do efektów cholery czy gruźlicy, z którymi zmagali się nasi przodkowie. Robert Koch, odkrywca zarazka gruźlicy, już pod koniec XIX wieku stwierdził, że „nadejdzie dzień, gdy człowiek będzie musiał walczyć z niebezpiecznym wrogiem – hałasem, tak jak kiedyś z cholerą i dżumą".

Pozostało 83% artykułu
Ochrona zdrowia
Szpitale toną w długach. Czy będą ograniczać liczbę pacjentów?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ochrona zdrowia
Podkomisja Kongresu USA orzekła, co było źródłem pandemii COVID-19 na świecie
Ochrona zdrowia
Rząd ma pomysł na rozładowanie kolejek do lekarzy
Ochrona zdrowia
Alert na porodówkach. „To nie spina się w budżecie praktycznie żadnego ze szpitali”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ochrona zdrowia
Pierwsze rodzime zakażenie gorączką zachodniego Nilu? "Wysoce prawdopodobne"