– Dopuszczenie do obrotu według procedur europejskich i polskich leków homeopatycznych oznacza, że leki te mają taki sam status jak inne leki dostępne w Polsce – zauważyła Lidia Retkowska-Mika, dyrektor Departamentu Prawnego Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych. Wyjaśniała też, że narodowe i europejskie agencje ds. leków gwarantują jakość i nieszkodliwość leków homeopatycznych. – Metody ich produkcji i kontroli są szczegółowo opisane, co gwarantuje jakość, bezpieczeństwo i powtarzalność produkcji – tłumaczyła dyr. Retkowska-Mika. – Ustawa o zawodzie lekarza stanowi, że lekarz może w swojej praktyce stosować wszystkie zarejestrowane leki. Nikt więc nie powinien czynić mu zarzutu, że stosuje produkt dopuszczony do obrotu w Polsce zgodnie z prawem europejskim i polską rejestracją.
Z kolei dr Leszek Borkowski, prezes Fundacji Razem w Chorobie, podkreślał, że 200 tysięcy lekarzy homeopatów (w odróżnieniu od Polski w innych krajach istnieje taka specjalizacja) stosuje je w codziennej praktyce. – Jeśli nie rozumiemy, jak coś działa, nie możemy twierdzić, że nie działa – mówił dr Borkowski. – Leki te stosują z powodzeniem lekarze we Francji, Wielkiej Brytanii, Holandii, Niemczech. W wielu krajach są one refundowane, istnieją szpitale i kliniki specjalizujące się w leczeniu homeopatią.
Gościem specjalnym debaty był dr Peter Fisher, dyrektor kliniczny i dyrektor ds. badań w Królewskim Szpitalu Homeopatycznym w Londynie i od 2001 roku osobisty lekarz królowej Elżbiety. W jego szpitalu istnieją kliniki m.in: reumatologiczna, pediatryczna, chorób skóry i komplementarna dla pacjentów z chorobami nowotworowymi.
Dr Fisher bardzo ostro zareagował na stwierdzenia dr. Hamankiewcza: – To nieprawda, że nie ma dowodów naukowych na skuteczność leków homeopatycznych – mówił. – Mamy ponad 288 randomizowanych – kontrolowanych – badań poświęconych homeopatii. Jestem członkiem specjalnej rady Światowej Organizacji Zdrowia, która zajmuje się homeopatią i właśnie przyjęła w tej sprawie strategię na następne lata – podkreślał.
Poparł go prof. Wojciech Służewski, ordynator Kliniki Chorób Zakaźnych i Nefrologii Dziecięcej w Poznaniu. – Pacjenci wciąż pytali mnie o homeopatię i moim obowiązkiem było posiąść na ten temat jak najszerszą wiedzę – tłumaczył. – Faktycznie nie wiemy, jak te leki działają, ale na co dzień widzę ich skuteczność. Nie mają też działań ubocznych, co w przypadku dzieci jest szczególnie ważne. To dobrze, że powstały studia podyplomowe, pieczęć takiej uczelni jak ŚUM daje gwarancję ich rzetelności.
Zdaniem prof. Krystyny Olczyk, prorektor ds. studiów podyplomowych ŚUM, Naczelna Rada Lekarska próbuje zastraszać wykładowców. – Wzywa ich, aby składali wyjaśnienia. Część z nich nie wytrzymuje presji i wycofuje się. Tymczasem już dzisiaj wiem, że będzie nabór na kolejne lata – tak duże jest zainteresowanie lekarzy – mówiła.