Co piąty Polak bezpłodny

Najtrudniej o dziecko zestresowanym mieszkańcom zachodu Polski, najłatwiej tym z Mazur i Podlasia.

Publikacja: 16.06.2014 02:00

Panowie pragnący mieć dziecko, w razie kłopotów częściej niż kiedyś zgłaszają się do lekarza

Panowie pragnący mieć dziecko, w razie kłopotów częściej niż kiedyś zgłaszają się do lekarza

Foto: Fotorzepa, Małgorzata Waniek Małgorzata Waniek

Zaburzenia u mężczyzny są w Polsce przyczyną niepłodności pary w 20 proc. przypadków, u kobiety w 39 proc., u obojga – w 26 proc., a w 15 proc. przyczyna jest niewyjaśniona – wynika z najnowszych badań prezentowanych na kongresie „Kobieta i mężczyzna. Zdrowie reprodukcyjne i seksualne w Łodzi".

– Coraz gorszym parametrom nasienia sprzyja brak ruchu, złe odżywianie, siedzący tryb życia i używki, ale przede wszystkim przewlekły stres i zanieczyszczenie środowiska – mówi „Rz" prof. Jolanta Słowikowska-Hilczer z Katedry Andrologii i Endokrynologii Płodności Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, przewodnicząca Polskiego Towarzystwa Andrologicznego.

Męskiej płodności najbardziej szkodzą ksenoestrogeny, substancje syntetyczne występujące w opakowaniach żywności, środkach ochrony roślin, kosmetykach czy konserwantach. Źle wpływają na powstawanie i dojrzewanie plemników, zaburzają czynności jąder, prowadzą do nowotworów. ?– Ksenoestrogenów najwięcej jest tam, gdzie środowisko jest zanieczyszczone. Na ich działanie szczególnie narażeni są mieszkańcy dużych miast, północno- i południowo-zachodniej Polski oraz Śląska. Tam też największa jest zapadalność na nowotwory jąder – mówi prof. Słowikowska-Hilczer.

Dodaje, że najzdrowsi, a przez to płodniejsi, są mieszkańcy wschodniej Polski, szczególnie jej północnej części. Wysportowany i zrelaksowany Mazur czy Podlasianin zostanie ojcem łatwiej i szybciej niż przepracowany biały kołnierzyk ze stolicy, który przez stres częściej naraża się na przejściową niepłodność, zapadając na infekcje czy choroby zakaźne.

Prezes Polskiego Towarzystwa Urologicznego prof. Zbigniew Wolski w Szpitalu Uniwersyteckim w Bydgoszczy regularnie przyjmuje pacjentów wcześniej zdiagnozowanych jako niepłodnych. – Okazuje się, że przyczyną jest u nich zapalenie gruczołu krokowego. Dochodzi do zamknięcia dróg nasiennych lub obniżenia jakości nasienia, bo 30–40 proc. nasienia wydziela właśnie gruczoł krokowy. Leczenie może się przeciągnąć do kilku miesięcy, ale po jego zakończeniu pacjent jest zdolny do poczęcia dziecka – mówi „Rz" prof. Wolski. A prof. Słowikowska-Hilczer dodaje, że okresowo zaburzoną płodność ma w ciągu życia nawet 10–20 proc. mężczyzn, np. podczas przeziębienia i podwyższenia temperatury.

Nie bez znaczenia są też estrogeny wydalane przez kobiety stosujące środki antykoncepcyjne, a potem trafiające do wody pitnej. – W latach 90. uważało się je za przyczynę raka jądra, wcześniactwa i wnętrostwa (umieszczenia jednego lub dwóch jąder w jamie brzusznej, kanale pachwinowym lub w mosznie – red.). To ostatnie udało się udowodnić – mówi prof. Wolski.

Jednocześnie u coraz większej liczby polskich mężczyzn stwierdza się niepłodność wywołaną np. żylakami powrózka nasiennego, chorobami tarczycy, marskością wątroby czy przyjmowaniem leków, m.in. sterydów anabolicznych. Lekarzom coraz częściej udaje się je wyleczyć, bo panowie zgłaszają się do nich chętniej niż jeszcze dziesięć lat temu.

– Dawniej pary niemogące mieć dzieci płakały w zaciszu domowym. Dziś nie mają problemów, by pójść do lekarza i rozmawiać o swoim problemie z innymi parami – mówi „Rz" prof. Leszek Pawelczyk ze Szpitala Klinicznego Uniwersytetu w Poznaniu.

Ochrona zdrowia
Szpitale toną w długach. Czy będą ograniczać liczbę pacjentów?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ochrona zdrowia
Podkomisja Kongresu USA orzekła, co było źródłem pandemii COVID-19 na świecie
Ochrona zdrowia
Rząd ma pomysł na rozładowanie kolejek do lekarzy
Ochrona zdrowia
Alert na porodówkach. „To nie spina się w budżecie praktycznie żadnego ze szpitali”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ochrona zdrowia
Pierwsze rodzime zakażenie gorączką zachodniego Nilu? "Wysoce prawdopodobne"