Ratownicy medyczni nie mogą udzielać pomocy poszkodowanym

Przepisy ograniczają udzielanie pomocy poszkodowanym ?przez ratowników medycznych, a minister zdrowia zwleka z ich zmianą.

Publikacja: 17.06.2014 09:37

Ratownicy medyczni od dawna oczekują zmian w prawie.

Ratownicy medyczni od dawna oczekują zmian w prawie.

Foto: Fotorzepa, Rob Robert Gardziński

Misja wojskowa polskich żołnierzy w Afganistanie. Żołnierze jadą na pole walki. Podczas akcji jeden zostaje ranny. Wśród mundurowych jest też osoba z wiedzą z zakresu ratownictwa medycznego. Nie ma jednak leków przeciwbólowych, płynów udrażniających oddychanie ani sprzętu, bo formalnie nie może pomóc poszkodowanemu. Musi nawet posunąć się do tego, by ukraść medykamenty Amerykanom.

Luki w ustawie

Ten absurd powodują przepisy ustawy o państwowym ratownictwie medycznym. Nie pozwalają, by ratownik medyczny udzielał pomocy w wojsku. Według definicji jest tylko pracownikiem systemu ratownictwa, czyli pogotowia i szpitalnych oddziałów ratunkowych. Może zatem podawać niezbędne  leki i wykonywać czynności medyczne tylko w karetce.

15 tys.

ratowników funkcjonuje w systemie ratownictwa medycznego i poza nim

Absurdalne konsekwencje ustawy dotykają też policję i straż pożarną. Strażak, który skończył także ratownictwo medyczne, nie pomoże ofierze nieszczęśliwego wypadku. Jeśli np. ktoś wpadnie do studni, a na miejsce pierwsza przyjedzie straż pożarna, musi przetransportować połamanego i cierpiącego  pacjenta tam, gdzie dotrze karetka.

– Przepisy blokują nasze działania poza systemem. 2 tys. ratowników pracujących w straży pożarnej nie może udzielać pomocy. Choć na co dzień ratownik jeździ w karetce, podaje leki, to gdy idzie na dyżur do straży, nic już nie może zrobić – mówi Andrzej Kopta ze Społecznego Komitetu Ratowników.

2 tys.

ratowników medycznych pracuje w straży pożarnej

W wojsku ratownicy radzą sobie szkoleniami. Przechodzą 66-godzinny kurs pierwszej pomocy i uzyskują certyfikaty, by oficjalnie móc nieść poszkodowanym chociaż określoną pomoc. O tym, że sytuację trzeba zmienić, wiedzą lekarze. Oni na misjach wojskowych przebywają głównie w szpitalach, a na pole walki jeżdżą ratownicy.

Ubezwłasnowolnienie

– Za wykonanie zawodu ratownika medycznego powinno się też uważać pełnienie służby na stanowiskach żołnierzy zawodowych, policji czy straży pożarnej. W szczególnych okolicznościach ratownik medyczny będący żołnierzem w czynnej służbie musi mieć także prawo podjąć rozszerzone czynności ratownicze podczas misji określone przez ministra obrony narodowej – zauważa płk dr Stefan Antosiewicz, wiceprezes Wojskowej Izby Lekarskiej. Taką propozycję Wojskowy Instytut Medyczny, w którym pracuje dr Antosiewicz, zgłosił ministrowi zdrowia.

Ograniczone kompetencje w wojsku to niejedyny problem.

– Cały czas brakuje standardów określających postępowanie ratowników medycznych m.in. w wypadku  ratowania pacjentów paliatywnych czy zgonu. Nie wiadomo też, co może ratownik jeżdżący w pojeździe przewożącym pacjenta z jednego szpitala do drugiego – mówi Marcin Mikos z Polskiego Towarzystwa Prawa Medycznego. A jakby tego było mało – podkreśla Mikos – nikt nie sprawuje nadzoru nad działaniami ratowników. Nie mają przecież samorządu.

Ratownicy medyczni od dawna oczekują zmian w prawie.

– Ministerstwo od trzech lat, po każdym spotkaniu obiecuje nam, że nowela ustawy o państwowym ratownictwie medycznym wkrótce trafi do konsultacji. Nic się jednak nie dzieje, bo w resorcie nie ma kompetentnych urzędników, którzy dostrzegaliby potrzebę zmian – mówi Andrzej Kopta. Jego organizacja napisała nawet projekt ustawy o zawodzie ratownika, ale przepadł w Sejmie.  Polska Rada Ratowników Medycznych (PRRM) – druga z organizacji zrzeszająca przedstawicieli tej profesji – też pisze projekty, m.in. kartę odstąpienia od medycznych czynności ratunkowych.

– Resort jest głuchy na nasze alarmy o konieczności udoskonalenia systemu. On działa tylko dlatego, że sami go doskonalimy – zauważa Edyta Ścisło z PRRM

Krzysztof Bąk, rzecznik ministra  zdrowia, twierdzi, że nowela ustawy o państwowym ratownictwie medycznym jest na etapie uzgodnień wewnętrznych i nie uzyskała jeszcze ostatecznej akceptacji kierownictwa resortu.

Zmiana, do której ograniczyło się ostatnio ministerstwo, to rozporządzenie o nowych wymogach  stawianych kamizelkom, jakie noszą ratownicy.

Misja wojskowa polskich żołnierzy w Afganistanie. Żołnierze jadą na pole walki. Podczas akcji jeden zostaje ranny. Wśród mundurowych jest też osoba z wiedzą z zakresu ratownictwa medycznego. Nie ma jednak leków przeciwbólowych, płynów udrażniających oddychanie ani sprzętu, bo formalnie nie może pomóc poszkodowanemu. Musi nawet posunąć się do tego, by ukraść medykamenty Amerykanom.

Luki w ustawie

Pozostało 89% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów