Coraz więcej przypadków boreliozy

Lekarze pierwszego kontaktu odmawiają wyjęcia kleszcza, więc chorzy oblegają SOR. A boreliozy jest coraz więcej.

Publikacja: 15.07.2014 02:00

Coraz więcej przypadków boreliozy

Foto: Fotorzepa, Maciej Kaczanowski Maciej Kaczanowski

W poczekalni Szpitalnego Oddziału Ratunkowego (SOR) w Warszawie przy ul. Niekłańskiej kilkulatki ze złamaniami walczą o krzesła z ofiarami ukąszenia przez kleszcza. – Odsyłają ich do nas lekarze i przychodnie, twierdząc, że nie mają narzędzi do wyciągania pasożytów. A wielu rodziców boi się zrobić to samodzielnie – mówi Mariusz Mazurek, rzecznik placówki przy Niekłańskiej.

Joanna, mama trzyletniego Aleksa, do szpitala zgłosiła się po trzygodzinnej tułaczce po przychodniach. – I to prywatnych! Pediatrzy nie chcieli wyjąć synowi kleszcza nawet za pieniądze. Pewnie, że wożenie kleszcza na SOR to porywanie się z armatą na mrówkę, ale co miałam zrobić? – pyta w rozmowie z „Rz".

W Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym (USD) w Krakowie z problemem poradzili sobie sami lekarze SOR. – W maju, gdy mieliśmy nawet po kilku takich pacjentów dziennie, dzwonili do przychodni, które odesłały dziecko, i tłumaczyli, że kleszcz to nie zagrożenie życia – mówi Magdalena Oberc z USD. Ale najbardziej pomogła akcja dyrektora krakowskiego Szpitala Uniwersyteckiego dla dorosłych. Oświadczył, że za wyjęcie kleszcza będzie obciążał lekarza, który odmówił usługi.

– Zarówno ambulatoria, jak i gabinety lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) wyposażone są w narzędzia do usunięcia kleszcza. Może zrobić to lekarz lub pielęgniarka – potwierdza Jolanta Pulchna z małopolskiego NFZ.

Lekarzy odsyłających kleszcze broni dr Michał Sutkowski, szef mazowieckiego oddziału Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce: – Nie wszyscy lekarze POZ, tak jak rodzinni, mają uprawnienia dotyczące małej chirurgii. Pediatrzy i interniści, których minister zdrowia kilka miesięcy temu uczynił lekarzami POZ, nigdy nie przeszli treningu w tym zakresie.

Sam kleszcze wyciąga, a pacjentów odsyła tylko w przypadku podejrzenia boreliozy.

A tej jest o 30 proc. więcej niż rok temu. Statystyki Państwowego Zakładu Higieny mówią o 4702 zakażonych tylko do końca czerwca.

Rafał Reinfuss, wiceprezes Stowarzyszenia Chorych na Boreliozę, ocenia, że jest ich nawet cztery razy więcej: – Nie wszystkie zostaną zdiagnozowane na czas. O wielu dowiemy się za kilka miesięcy. Poza tym wiele placówek nie zgłasza boreliozy do sanepidu, bo to dodatkowa papierkowa robota – uważa Reinfuss.

Dlatego strach lekarzy przed wyciągnięciem kleszcza jest jego zdaniem skandaliczny. – Ten bałagan to wina ustawodawcy, który powinien jak najszybciej uprościć przepisy. Bo ukąszenie kleszcza jest jak ukąszenie bezpańskiego psa – podkreśla prezes.

Zgadza się z nim dr Michał Sutkowski: – Łagodna zima sprawiła, że kleszczy jest w tym roku wyjątkowo dużo, nie tylko w lasach. Można je przynieść ze spaceru w parku, nawet z kwiatami z bazaru. Dlatego trzeba starannie się oglądać i wyciągać pasożyty ostrą pęsetą. Nie podpalać czy wykręcać, bo taki zmaltretowany kleszcz „wymiotuje" krętkami boreliozy do naszego organizmu – ostrzega dr Sutkowski.

Repelenty są jego zdaniem mało skuteczne. – Najlepiej się zaszczepić, ale to robi się zimą – radzi doktor.

W poczekalni Szpitalnego Oddziału Ratunkowego (SOR) w Warszawie przy ul. Niekłańskiej kilkulatki ze złamaniami walczą o krzesła z ofiarami ukąszenia przez kleszcza. – Odsyłają ich do nas lekarze i przychodnie, twierdząc, że nie mają narzędzi do wyciągania pasożytów. A wielu rodziców boi się zrobić to samodzielnie – mówi Mariusz Mazurek, rzecznik placówki przy Niekłańskiej.

Joanna, mama trzyletniego Aleksa, do szpitala zgłosiła się po trzygodzinnej tułaczce po przychodniach. – I to prywatnych! Pediatrzy nie chcieli wyjąć synowi kleszcza nawet za pieniądze. Pewnie, że wożenie kleszcza na SOR to porywanie się z armatą na mrówkę, ale co miałam zrobić? – pyta w rozmowie z „Rz".

Ochrona zdrowia
„Zero tolerancji” dla agresywnych pacjentów. Szpitale oczekują zmian prawnych
Ochrona zdrowia
Wyzwania dla opieki długoterminowej będą rosnąć
Ochrona zdrowia
Będzie ostrzejsza kara za napaść na lekarza lub ratownika medycznego
Ochrona zdrowia
Lipcowe podwyżki dla pracowników ochrony zdrowia. AOTMiT zaczyna szacować koszty
Ochrona zdrowia
Alternatywa dla sanatorium? Pacjent musi więcej zapłacić, ale wybiera czas i miejsce
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem