Echokardiografia, badania USG, m.in. krtani, klatki piersiowej, przewodu pokarmowego i jąder – tych badań nie będą musieli wykonywać lekarze rodzinni w ramach pakietu onkologicznego. Tak wynika ze skierowanego do konsultacji społecznych projektu rozporządzenia w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej. Większy zakres badań miał im pozwolić dokładniej rozpoznawać nowotwory. W ostatniej chwili w trakcie rozmów z ministrem zdrowia lekarze wynegocjowali zmianę.
– Przeprowadzanie tej części badań w przychodniach rodzinnych nie miałoby sensu. Echokardiografię powinien robić kardiolog, który dobrze się na tym zna i nie zrobi krzywdy choremu. W EKG wysiłkowym my i tak nie zdołamy wykryć nowotworu – mówi Jacek Krajewski, prezes federacji Porozumienie Zielonogórskie.
W rozporządzeniu minister zostawił rozszerzenie uprawnień lekarza pierwszego kontaktu do badań PSA – gruczołu krokowego, a także tarczycy FT3 i FT4 oraz USG brzucha.
Oprócz projektu rozporządzenia dotyczącego medycyny rodzinnej do konsultacji społecznych trafił drugi – w sprawie informacji, jakie muszą gromadzić i rejestrować placówki medyczne. Wynika z niego, że szpital i poradnia specjalistyczna będą prowadzić dwie listy kolejkowe na wizyty u lekarzy i zabiegi. Jedna elektroniczna kolejka obejmie pacjentów onkologicznych, czyli skierowanych na szybką ścieżkę diagnostyczną przez lekarza rodzinnego, a druga – pozostałych. Ponadto lecznice od stycznia mają przekazywać te informacje do NFZ na bieżąco, a nie raz na miesiąc, jak do tej pory. Tych informacji będzie znacznie więcej.
Do NFZ trafią szczegółowe dane o chorych pobierających świadczenia medyczne w danej placówce. Dokładnie opisany ma być także pacjent korzystający ze ścieżki onkologicznej wraz z datą wydania karty diagnostyki.