W Chinach potrafią tylko kopiować i robić podróbki? Już nie. Po opracowaniu najszybszego superkomputera świata chińscy inżynierowie stworzyli serię własnych procesorów zdolnych konkurować z układami elektronicznymi największych firm.
Pokazana przed tygodniem maszyna Sunway Bluelight MPP znalazła się w pierwszej dwudziestce najszybszych superkomputerów świata. Ale nie to jest najważniejsze. Sunway został opracowany w całości w Chinach i nie korzysta z procesorów amerykańskich czy japońskich firm.
– Nie myślcie o tym w kategorii superkomputerów. Te czipy mogą też pracować w zwykłych pecetach – mówi prof. Jack Dongarra z Uniwersytetu Tennessee, który nadzoruje listę Top 500 najszybszych maszyn świata. – Można sobie wyobrazić, że te układy wyprą procesory Intela.
Dokładnie rok temu Chińczycy zaskoczyli wszystkich, prezentując Tianhe-1A – superkomputer, który natychmiast znalazł się na pierwszym miejscu zestawienia najpotężniejszych maszyn tego typu na świecie. Zainstalowany w Narodowym Centrum Superkomputerów w Tiencin wyprzedził bez trudu konkurentów działających w USA, Japonii i we Francji.
– Zdobyliśmy tytuł najszybszych na świecie, nawet się o to nie starając – żartuje Liu Guangming, dyrektor ośrodka w Tiencin. – Staliśmy się najlepsi trochę przez przypadek, inni nie zrobili żadnego postępu, a my zrobiliśmy ogromny.