Z futurystycznych jednostek korzystają naukowcy, sportowcy i miliarderzy. Testowane na nich rozwiązania, materiały i urządzenia są potem upowszechniane.
Wizytówki koncernów
Katamaran „Turanor Planet Solar” zbudowany w niemieckiej stoczni w Kilonii (kosztował 15 mln euro, budowę sfinansował niemiecki przemysłowiec Immo Stoher) zasilany jest wyłącznie energią słoneczną. Odbył już rejs dookoła świata. Jednostka ma 32 m długości. Jej ogniwa słoneczne zajmują łącznie powierzchnię 537 mkw. Wszystko na jachcie funkcjonuje dzięki energii elektrycznej uzyskiwanej ze słonecznej: silniki, windy kotwiczne, oświetlenie kabin, ogrzewanie wody, komputery, kuchnia. Teraz jacht przekształcony w jednostkę oceanograficzną rozpoczął badanie Golfsztromu.
Steve Jobs, założyciel Apple’a, nie doczekał wodowania 80-metrowego jachtu „Venus” zbudowanego na jego zamówienie. Stało się to w holenderskiej stoczni Aalsmeer rok po jego śmierci. Jacht kosztował 105 mln euro, projektował go przez pięć lat słynny francuski designer Philippe Starck. Aluminiowy kadłub sprawia, że jednostka jest wyjątkowo lekka. Niektóre ściany wewnętrzne zrobione są ze szkła zbrojonego, specjalnie zaprojektowanego dla sklepów Apple’a. Na „Venus” pełnią one również funkcję nośną. Do wnętrza wpada bardzo dużo światła przez kwadratowe 2-metrowe okna. Na dziobie znajduje się duży taras z jacuzzi. Ale najbardziej futurystyczny element znajduje się w sterówce: kapitan prowadzi jacht za pomocą siedmiu 27-calowych iMaków.
Trimaran „Adastra” zaprojektowany przez John Shuttleworth Yacht Designs Ltd., budowany w Chinach, to propozycja najbardziej luksusowego jachtu dla najbogatszych. Kadłub długości 42,5 m zbudowany jest z włókna węglowego o strukturze plastra miodu i kształtem przypomina statek kosmiczny z filmu „Gwiezdne wojny”. Można go prowadzić za pomocą specjalnego pilota zdalnego sterowania nawet z szalupy czy motorówki płynącej obok, z odległości około 50 m.