Koniec użytkowania wieczystego: jedni uwłaszczą się za grosze, drudzy zapłacą krocie

Nie wszyscy użytkownicy wieczyści są zadowoleni z zasad przekształcenia prawa użytkowania we własność. Przeszkadza im duże zróżnicowanie opłat.

Aktualizacja: 09.08.2018 16:40 Publikacja: 09.08.2018 07:27

Koniec użytkowania wieczystego: jedni uwłaszczą się za grosze, drudzy zapłacą krocie

Foto: Adobe Stock

Właściciele mieszkań uwłaszczą się na użytkowaniu wieczystym dopiero za pięć miesięcy. Tymczasem do rzecznika praw obywatelskich już wpływają skargi w tej sprawie.

– Dotyczą one zasad finansowych przekształcenia prawa użytkowania wieczystego. Zdaniem skarżących są one niesprawiedliwe i zbyt różnicują właścicieli mieszkań w blokach – mówi Kamila Dołowska, dyrektor Zespołu Prawa Cywilnego w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich.

Chodzi o ustawę o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe w prawo własności tych gruntów (dalej: ustawa przekształceniowa). Przewiduje ona, że od 1 stycznia 2019 r. prawo użytkowania wieczystego gruntu pod blokami i domami jednorodzinnymi przekształci się z mocy prawa we własność. W zamian za to użytkownicy wieczyści będą wnosić przez 20 lat opłatę przekształceniową. Wyniesie ona tyle, ile ostatnia roczna opłata z tytułu użytkowania wieczystego.

Ustawa przekształceniowa przewiduje obowiązkowe wysokie bonifikaty dla gruntów Skarbu Państwa. Gdy właściciele lokali (domów jednorodzinnych) zdecydują się na uregulowanie należności w tym roku, w którym nastąpi przekształcenie, bonifikata wyniesie 60 proc. W drugim roku będzie to 50 proc., w trzecim – 40 proc., w czwartym – 30 proc., w piątym – 20 proc., a w szóstym – 10 proc.

Natomiast w przypadku gruntów komunalnych tak nie będzie. Od gmin ma zależeć, czy będą stosować bonifikaty i w jakiej wysokości.

Skarżący się rzecznikowi praw obywatelskich stawiają kilka zarzutów ustawie przekształceniowej.

– Gminy nie aktualizują jednocześnie rocznych opłat z tytułu użytkowania wieczystego wszystkich swoich nieruchomości. Robią to tylko w stosunku do części z nich – mówi Kamila Dołowska. – Efekt jest taki, że na jednej ulicy użytkownicy płacą więcej, a na drugiej mniej. Różnice w wysokości opłaty w stosunku do podobnych mieszkań w podobnych lokalizacjach potrafią być naprawdę duże. Oznacza to, że po Nowym Roku zróżnicowanie to zostanie utrzymane w wypadku opłat przekształceniowych. A to się nie podoba – wyjaśnia dyrektor Dołowska.

W takiej sytuacji jest m.in. Ewa J., właścicielka 45-metrowego mieszkania na warszawskim Mokotowie.

– Kilka lat temu otrzymałam podwyżkę rocznej opłaty z tytułu użytkowania wieczystego. Teraz płacę 1600 zł. To dużo za tak małe mieszkanie w bloku, który ma już swoje lata. Tymczasem moja znajoma, która mieszka niedaleko mnie w identycznym mieszkaniu i budynku, płaci tylko 190 zł. Oznacza to, że po nowym roku będę musiała płacić przez 20 lat po 1600 zł rocznie, a znajoma tylko po 190 zł. Czy to jest sprawiedliwe? Oczywiście, że nie. Ona ma szczęście, bo gmina nie zaktualizowała jej opłaty, a ja pecha, bo o mnie pamiętała – mówi mocno rozgoryczona Ewa J.

Drugi zarzut, jaki pojawia się w skargach do rzecznika, dotyczy osób mieszkających w tym samym budynku.

– Nawet w jednym bloku właściciele, którzy posiadają mieszkania o podobnej powierzchni, regulują roczne opłaty w różnej wysokości. Dzieje się tak dlatego, że kiedy podnoszono opłaty, część z tych osób się odwołała, a inne nie. Pierwsi właściciele wywalczyli obniżkę aktualizacji, a drudzy nie. Bywa też, że nawet te osoby, które się odwołały od podwyżki, mają opłaty w różnej wysokości. Jedne bowiem poprzestały na tym, co uzyskały w samorządowym kolegium odwoławczym, natomiast drugie wniosły jeszcze sprzeciw do sądu cywilnego i udało im się wywalczyć wiele więcej – mówi Kamila Dołowska.

Użytkownikom nie podoba się również, że właściciele mieszkań w budynkach położonych na gruntach Skarbu Państwa mają obowiązkową bonifikatę w opłacie przekształceniowej. Natomiast osoby mieszkające w blokach na gruntach komunalnych zdani są na decyzję gminy w tej sprawie.

– Nie ma żadnej gwarancji, że będą bonifikaty przy uwłaszczaniu gruntów gminnych. A szkoda. Chciałabym się przekształcić jak najszybciej. Dużo prościej byłoby jednak, gdybym miała zagwarantowaną bonifikatę w opłacie przekształceniowej w wysokości 60 proc. – mówi Ewa J.

– Rozumiem rozgoryczenie tych osób. Ustawodawca nie może jednak wprowadzić jednakowych dla wszystkich zasad przekształcenia. Majątek gminy objęty jest przecież konstytucyjną ochroną i nie można go traktować tak samo jak majątku Skarbu Państwa – wyjaśnia Kamila Dołowska.

Internet i prawo autorskie
Bruksela pozwała Polskę do TSUE. Jest szybka reakcja rządu Donalda Tuska
Prawnicy
Prokurator z Radomia ma poważne kłopoty. W tle sprawa katastrofy smoleńskiej
Sądy i trybunały
Nagły zwrot w sprawie tzw. neosędziów. Resort Bodnara zmienia swój projekt
Prawo drogowe
Ten wyrok ucieszy osoby, które oblały egzamin na prawo jazdy
Dobra osobiste
Karol Nawrocki pozwany za książkę, którą napisał jako Tadeusz Batyr