Coraz więcej firm przenosi magazyny i fabryki do Polski

Przeprowadzek jest coraz więcej, dotyczy to przede wszystkim e-commerce, ale również branży motoryzacyjnej, czy elektroniki – mówi Jan Barbasiewicz, partner i dyrektor w dziale powierzchni logistycznych i przemysłowych w Colliers International

Publikacja: 31.07.2020 13:57

Coraz więcej firm przenosi magazyny i fabryki do Polski

Foto: materiały prasowe

Według waszych szacunków, w I półroczu podpisano umowy najmu 2,48 mln mkw. magazynów, czyli aż o 29 proc. więcej niż rok wcześniej. Tempa nie zwolnili też deweloperzy, którzy dostarczyli na rynek prawie tyle samo powierzchni, ile rok wcześniej, czyli 1,06 mln mkw. Jak trwałe może być paliwo napędzające branżę, czyli e-commerce?

Każdy sektor gospodarki został dotknięty przez kryzys związany z pandemią, jednak nie wszystkie ucierpiały w równym stopniu. W przypadku rynku nieruchomości branżą, która nie straciła, a w wielu przypadkach nawet zyskała, jest właśnie logistyka. Za tak dobrą sytuację na rynku magazynowym odpowiada przede wszystkim dynamiczny rozwój rynku e-commerce w Polsce i Europie. Nie jest to zaskoczeniem, bowiem zjawisko to obserwowaliśmy już wcześniej, jednak pandemia ten rozwój jeszcze przyspieszyła. Nasi klienci, którzy od wielu lat rozbudowywali logistykę e-commerce, w czasie lockdownu osiągnęli wyniki na poziomie IV kwartału ub.r., czyli najbardziej urodzajnego okresu dla sprzedaży. Przedsiębiorstwa zdały sobie sprawę z tego, że sprawna logistyka nie tylko wspiera sprzedaż, ale wręcz ją napędza. W dzisiejszym świecie wyzwaniem dla firm nie jest sama sprzedaż, ale robienie tego tak, by zadowolony klient wrócił po kolejne zakupy. A to zapewnia sprawna i efektywna logistyka. Role się odwróciły – to logistyka determinuje dziś sprzedaż i sprawia, że firmy znajdują w tym obszarze swoją przewagę konkurencyjną.

Czy near shoring – czyli przenoszenie operacji z dalszych zakątków świata bliżej - to bardziej myślenie życzeniowe, czy szansa dla Polski?

Polska jest e-commercowym hubem dla wielu firm w Europie jak i na świecie. Widzimy, że coraz więcej przedsiębiorstw w reakcji na pandemię koronawirusa przenosi swoje centra logistyczne i zakłady produkcyjne właśnie do Polski, aby optymalizować koszty i zmniejszać ryzyko. Szacujemy, że zdecydowana większość, bo około 70 proc. najemców powierzchni magazynowych w Polsce, to firmy prowadzące logistykę na skalę pozakrajową. Ostatnio doradzaliśmy marce, która przenosi do Polski centrum logistyczne e-commerce, skąd będzie dostarczać towary do ponad 40 krajów. Takich projektów jest coraz więcej. Dotyczy to przede wszystkim e-commerce, ale również branży motoryzacyjnej, czy elektroniki. Firmy zrozumiały, że wyprodukowanie czegoś w Azji nie zawsze jest najtańsze w finalnym rozrachunku. Mimo, że koszt jednostkowy samej produkcji jest niższy, to cały łańcuch logistyczny nie jest najtańszy. Czasem bardziej opłacalna jest droższa produkcja bliżej rynku zbytu, co zmniejsza koszt transportu oraz ogranicza ryzyko związane np. z zamknięciem granic w związku z pandemią.

A jakie są główne czynniki ryzyka dla rynku magazynowego?

Głównym czynnikiem ryzyka byłby globalny kryzys powodujący masowe bankructwa firm na całym świecie. Uważam jednak, że nie spowodowałoby to zatrzymania polskiego rynku magazynowego, a ewentualnie tylko jego spowolnienie. Firmy zawsze będę zainteresowane posiadaniem hubu w postaci bezpiecznego kraju znajdującego się blisko tak ważnego rynku, jakim jest Europa, a Polska jest w tym kontekście doskonałym kandydatem. Pandemia na ten moment tylko nas uatrakcyjniła i wzmocniła. Drugi czynnik, który może spowodować pewne zagrożenie, to ograniczenia w transporcie międzynarodowym. Dotychczasowe obostrzenia w przekraczaniu granic nie odbiły się jednak na branży, ale mimo to należy traktować to jako poważny czynnik ryzyka. Ostatnią kwestią, która może spowodować pewne ograniczenia jest zwiększona kontrola najemców przez instytucje finansujące, szczególnie przy dużych inwestycjach. Wydaje się, że w wyniku tych zawirowań duże i stabilne firmy będą jeszcze silniejsze, zaś te mniejsze mogą nie utrzymać się na rynku.

Według waszych szacunków, w I półroczu podpisano umowy najmu 2,48 mln mkw. magazynów, czyli aż o 29 proc. więcej niż rok wcześniej. Tempa nie zwolnili też deweloperzy, którzy dostarczyli na rynek prawie tyle samo powierzchni, ile rok wcześniej, czyli 1,06 mln mkw. Jak trwałe może być paliwo napędzające branżę, czyli e-commerce?

Każdy sektor gospodarki został dotknięty przez kryzys związany z pandemią, jednak nie wszystkie ucierpiały w równym stopniu. W przypadku rynku nieruchomości branżą, która nie straciła, a w wielu przypadkach nawet zyskała, jest właśnie logistyka. Za tak dobrą sytuację na rynku magazynowym odpowiada przede wszystkim dynamiczny rozwój rynku e-commerce w Polsce i Europie. Nie jest to zaskoczeniem, bowiem zjawisko to obserwowaliśmy już wcześniej, jednak pandemia ten rozwój jeszcze przyspieszyła. Nasi klienci, którzy od wielu lat rozbudowywali logistykę e-commerce, w czasie lockdownu osiągnęli wyniki na poziomie IV kwartału ub.r., czyli najbardziej urodzajnego okresu dla sprzedaży. Przedsiębiorstwa zdały sobie sprawę z tego, że sprawna logistyka nie tylko wspiera sprzedaż, ale wręcz ją napędza. W dzisiejszym świecie wyzwaniem dla firm nie jest sama sprzedaż, ale robienie tego tak, by zadowolony klient wrócił po kolejne zakupy. A to zapewnia sprawna i efektywna logistyka. Role się odwróciły – to logistyka determinuje dziś sprzedaż i sprawia, że firmy znajdują w tym obszarze swoją przewagę konkurencyjną.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?