„Rz” dotarła do pakietu ustaw budowlanych, które przygotowuje rząd. Już w kwietniu propozycje mają trafić do konsultacji społecznych.
Zmiany są rewolucyjne. – Chcemy uprościć formalności budowlane – wyjaśnił Olgierd Dziekoński, wiceminister infrastruktury.
Żadna inwestycja nie będzie wymagała pozwolenia na budowę. Nie ma znaczenia, czy chodzi o dom jednorodzinny, sklep, fabrykę czy też szkołę. Na terenie objętym miejscowym planem wystarczy, że inwestor złoży w starostwie wniosek o rejestrację wraz z projektem i oświadczeniem, że ma prawo do gruntu.
Urzędnicy będą mieli 30 dni na rozpatrzenie wniosku. Za każdy dzień spóźnienia zapłacą 500 zł kary czekającemu inwestorowi.
Prostsze mają być też końcowe formalności budowlane. Nie będzie bowiem pozwoleń na użytkowanie. Wszystkie budowy będą się kończyły rejestracją u inspektora nadzoru budowlanego. Znikną też obowiązkowe kontrole przed oddaniem obiektu.