Spółdzielnie utrudniają dostęp do dokumentów

Wysokie opłaty za ksero, składanie pisemnych wniosków czy przeglądanie papierów tylko w niektórych godzinach – to pomysły utrudniające życie spółdzielcom

Publikacja: 12.06.2008 07:52

Spółdzielnia ma obowiązek udostępnić dokumenty, które wymieniają przepisy spółdzielcze (patrz ramka). Można więc przyjść do jej siedziby i obejrzeć je, zrobić notatki. Wolno także je na miejscu kserować. W praktyce spółdzielca ma jednak duże trudności z dotarciem do tych dokumentów.

Sieradzka Spółdzielnia Mieszkaniowa żąda 0,3 minimalnego wynagrodzenia za pracę plus VAT, czyli w sumie 4,12 zł za stronę. Jedna ze spółdzielni białostockich pobiera 3,66 zł.

– To nie jest tylko opłata za samo skopiowanie dokumentu, ale też za czas i nakład pracy, jaki musi poświęcić pracownik – wyjaśnia Ryszard Majewski, wiceprezes sieradzkiej spółdzielni. Nie wszystkie jednak spółdzielnie zdzierają ze swoich członków. Międzyzakładowa Górnicza SM Perspektywa w Rudzie Śląskiej za skopiowanie pierwszej strony pobiera 60 gr, a następnych – 30 gr.

– Spółdzielnia nie ma prawa zarabiać na swoich członkach. Jeżeli pobiera opłaty, to musi wykazać, że rzeczywiście tyle kosztuje przygotowanie i skopiowanie danego dokumentu – uważa prof. Krzysztof Pietrzykowski, wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego.

Wiele spółdzielni ma regulaminy udostępniania członkom dokumentów. – To jakiś absurd. Żeby zobaczyć, dajmy na to, protokół z lustracji, muszę złożyć pisemny wniosek – mówi Janusz Tarasiewicz ze SM Nowa w Jastrzębiu-Zdroju. Ale to nie wszystko. – Gdyby w trakcie przeglądania tego protokołu – dodaje – okazało się, że są do niego załączniki, a ja nie wymieniłem ich we wniosku, musiałbym składać kolejny. Spółdzielnia na rozpatrzenie każdego wniosku ma osiem dni, a dokumenty można przeglądać tylko jeden dzień w tygodniu – we wtorek od godz. 10 do 14.

– Proste dokumenty udostępniamy od ręki, ale w sprawach bardziej skomplikowanych trzeba poczekać – mówi Władysław Dydo, prezes tej spółdzielni. – Nie można dezorganizować pracy spółdzielni tylko dlatego, że dana osoba chce obejrzeć jakiś dokument – dodaje.

Inny problem ma nasz czytelnik z Bełchatowa. – Regulamin spółdzielni nie pozwala udostępniać żadnych rozstrzygnięć przetargów oraz dokumentów lustracyjnych z wyjątkiem protokołów.

Według prof. Pietrzykowskiego tylko rada nadzorcza powinna mieć pełny dostęp do wszystkich dokumentów spółdzielni. Członkowie zaś mogą przeglądać wyłącznie dokumenty wymienione w ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych oraz prawie spółdzielczym. Są tam ujęte tylko protokoły z lustracji, o innych dokumentach przepisy nic natomiast nie mówią.

Do rzecznika praw obywatelskich także trafiają skargi członków dotyczące udostępniania dokumentów. – Spółdzielnia nie chciała udzielić odpowiedzi na temat podwyżek opłat za mieszkanie, tłumacząc, że wkrótce odbędzie się walne zgromadzenie i tam wszystko wyjaśni – mówi Kamila Dołowska z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich.

– W niektórych wypadkach jednak – dodaje – to nie spółdzielnia, lecz członkowie nie mają racji. Tak np. rzecznikowi poskarżył się spółdzielca, któremu spółdzielnia nie chciała udostępnić wszystkich faktur za ciepło za ostatnich pięć lat. Na naszą prośbę spółdzielnia wyjaśniła, że jest duża i może udostępnić te faktury, które dotyczą danej nieruchomości, ale nie wszystkie.

- Art. 81 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych: Członek spółdzielni ma prawo otrzymać odpis statutu i regulaminów oraz kopii uchwał organów spółdzielni i protokołów z: obrad organów spółdzielni, lustracji, rocznych sprawozdań finansowych oraz faktur i umów zawieranych przez spółdzielnię z osobami trzecimi. Koszty sporządzenia odpisów i kopii dokumentów (z wyjątkiem statutów i regulaminów) pokrywa członek, który złożył wniosek o ich otrzymanie.

- Art. 18 § 3 prawa spółdzielczego: Spółdzielnia może odmówić wglądu do umów zawieranych z osobami trzecimi, jeżeli naruszałoby to prawa tych osób lub istnieje uzasadniona obawa, że członek wykorzysta informacje w celach sprzecznych z interesami spółdzielni i wyrządzi jej tym samym szkodę.

Odmowa musi być na piśmie.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki r.krupa@rp.pl

Spółdzielnia ma obowiązek udostępnić dokumenty, które wymieniają przepisy spółdzielcze (patrz ramka). Można więc przyjść do jej siedziby i obejrzeć je, zrobić notatki. Wolno także je na miejscu kserować. W praktyce spółdzielca ma jednak duże trudności z dotarciem do tych dokumentów.

Sieradzka Spółdzielnia Mieszkaniowa żąda 0,3 minimalnego wynagrodzenia za pracę plus VAT, czyli w sumie 4,12 zł za stronę. Jedna ze spółdzielni białostockich pobiera 3,66 zł.

Pozostało 89% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów