W tej chwili istnieje 5 tys. rodzinnych ogrodów działkowych. Zajmują przeszło 44 tys. ha gruntów, często atrakcyjnie położonych.
Te grunty nie są własnością działkowców ani Polskiego Związku Działkowców, lecz najczęściej gmin. PZD przysługuje natomiast prawo użytkowania wieczystego lub użytkowania. Niekiedy nie potrafią wykazać żadnego tytułu prawnego, bo w PRL państwo zakładało ogródki, nie przejmując się przepisami.
[srodtytul]Przybywa roszczeń [/srodtytul]
– Wobec 1546 ha istnieją różne roszczenia. Zgłaszają je głównie dawni właściciele, zakłady pracy, samorządy i związki wyznaniowe – wyjaśnił Eugeniusz Kondracki, prezes PZD. – Jest ich z każdym rokiem więcej. Niektórzy sprzedają swoje roszczenia, często za niewielkie kwoty, nieprzystające do wartości gruntów. Na przykład – wyjaśnia Kondracki – [b]spółka z Kielc kupiła roszczenia do 32 ha terenów ogrodów przy al. Waszyngtona w Warszawie za milion zł, a grunt jest wart blisko miliard zł[/b]. Leży bowiem w pobliżu przyszłego Stadionu Narodowego.
Według PZD spółka nie powinna mieć żadnych praw do tego terenu. Sprawa jest w sądzie administracyjnym i w prokuraturze.