Mieszkania na rynku wtórnym zaczynają powoli tanieć – wynika z opinii pośredników
– Bardziej jest to jednak widoczne w przypadku lokali w blokach z wielkiej płyty niż chętniej kupowanych mieszkań w domach z lat 90., w niskiej zabudowie – podkreśla Ewa Gutowska z Wrocławskiej Giełdy Nieruchomości.Mieszkania na rynku wtórnym zaczynają powoli tanieć – wynika z opinii pośredników. – Bardziej jest to jednak widoczne w przypadku lokali w blokach z wielkiej płyty niż chętniej kupowanych mieszkań w domach z lat 90., w niskiej zabudowie – podkreśla Ewa Gutowska z Wrocławskiej Giełdy Nieruchomości.
Jednak transakcji, których przedmiotem są mieszkania, jest w ostatnich tygodniach niewiele. Mimo że podaż tych nieruchomości rośnie i jest w czym wybierać. Ale sprzedający wciąż próbują uzyskać wysokie ceny, obowiązujące przed kilkoma miesiącami. Natomiast kupujący wstrzymują się z decyzją, bo liczą na szybkie i znaczące obniżki. Zwłaszcza że widoczny jest spadek cen mieszkań na rynku pierwotnym. Nowe mieszkania są coraz tańsze, a to na pewno nie pozostanie bez wpływu na notowania lokali z drugiej reki.
Z barometru „Rz” wynika, że w ciągu minionego roku mieszkania podrożały średnio o około 12 proc. Choć pośrednicy spodziewają się w najbliższych miesiącach spadków cen, to jednak w skali roku część z nich przewiduje, że ceny tych bardziej atrakcyjnych wzrosną. Dlatego barometr wskazuje, że przeciętna korekta cen w górę, do wakacji 2009 roku, może wynieść do 4 proc.
– Największa jest podaż mieszkań trzy- i czteropokojowych oraz większych, a najszybciej można sprzedać 1 – 2-pokojowe – twierdzi Tomasz Rożek z warszawskiego Akcesu.