Spośród dużych banków pięć albo ma własne spółki deweloperskie, albo jest z nimi powiązanych. To Pekao SA, PKO BP, mBank, MultiBank (grupa BRE) i DomBank (pierwsze dwa są stuprocentowymi właścicielami firm deweloperskich, trzy ostatnie należą do grup kapitałowych zajmujących się też budową mieszkań).

[srodtytul]Niższe opłaty[/srodtytul]

Banki wspierają swoje firmy deweloperskie (choć niektórzy twierdzą, że jest na odwrót), oferując klientom w „swoich” inwestycjach nieco lepsze oferty kredytowe.

Pod tym względem idzie na rękę kupującym spółka PKO Inwestycje, która sprzedaje teraz mieszkania na osiedlach w Warszawie (Wilanów) i Trójmieście (Pomeranka).

– Klienci zainteresowani nabyciem lokali w ramach naszej oferty mają możliwość skorzystania z oferty specjalnej PKO BP w zakresie kredytów hipotecznych – zapewnia Rafał Szczepański, dyrektor ds. marketingu i wsparcia sprzedaży spółki PKO Inwestycje.

W praktyce oznacza to, że bank nie weźmie od nas prowizji za udzielenie kredytu, opłaty za oszacowanie wartości nieruchomości i za tzw. kontrolę inwestycji przed wypłatą pieniędzy. To pozwalałoby zaoszczędzić nawet kilka tysięcy złotych (sama prowizja za udzielenie kredytu to w PKO BP 0,6 proc. wartości kredytu, a w innych bankach sięga nawet 2 proc.).

PKO BP policzy sobie też w tym przypadku niższą marżę niż przy kredycie na mieszkanie u innego dewelopera. To z kolei oznacza mniejsze oprocentowanie. Szczepański nie chce zdradzić, jaka dokładnie obniżka wchodzi w grę. Ujawnia tylko, że może to być nawet ponad 0,5 proc. Przy dużym kredycie dawałoby to raty niższe nawet o kilkaset złotych miesięcznie. Warunki są tylko dwa: kredyt będzie udzielony w złotych, a do tego założymy w PKO BP konto z dostępem internetowym.

[srodtytul]Szybsza decyzja[/srodtytul]

Dość blado przy powyższej propozycji wypada oferta Pekao Property, spółki zależnej Pekao SA. Po pierwsze jej specjalny program kredytowy dotyczy tylko jednej inwestycji, Osiedla Jana Kazimierza w Warszawie. Po drugie, oprocentowanie może być niższe od standardowego tylko o 0,3 – 04 proc. Za to bank nie weźmie w tym wypadku prowizji za udzielenie kredytu (a wynosiłaby ona przy zwykłym kredycie 1 proc. jego wartości) i policzy sobie o połowę mniej za ubezpieczenie kredytu do czasu ustanowienia hipoteki, które przy standardowej stawce może zwiększać miesięczną ratę nawet o 200 zł.

– Do tego decyzję o przyznaniu kredytu na zakup mieszkania na Osiedlu Jana Kazimierza wydajemy w ciągu kilku dni – zachwala Barbara Ragan z oddziału Pekao SA na ul. Nowolipki w Warszawie.

[srodtytul]Tak samo dla wszystkich[/srodtytul]