Jeśli nie powiodą się negocjacje, pozostaje jeszcze sąd

Firma, która zdecyduje się wystąpić z pozwem przeciw najemcy, musi się liczyć z tym, że na wyrok poczeka kilka lat, a batalia sądowa będzie ją sporo kosztować

Aktualizacja: 08.05.2009 07:47 Publikacja: 08.05.2009 01:15

Jeśli nie powiodą się negocjacje, pozostaje jeszcze sąd

Foto: www.sxc.hu

Niestety nie zawsze udaje się najemcy dojść do porozumienia z wynajmującym i dokonać zmian w umowie zadowalających obie strony.

Wtedy wyjściem jest pozew. Przedsiębiorca, który chce wykorzystać możliwości, jakie daje mu art. 357[sup]1[/sup] [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=70928]kodeksu cywilnego [/link](więcej o w tekście [link=http://www.rp.pl/artykul/8,302170_Jak_zmienic_stawke_czynszu_.html]"Jak zmienić stawkę czynszu"[/link]), czyli powołać się na nadzwyczajną zmianę stosunków, najpierw powinien ustalić, który sąd jest właściwy.

Może to być bowiem zarówno sąd rejonowy, jak i okręgowy (właściwy ze względu na położenie lokalu). Decyduje o tym wartość przedmiotu sporu. Zgodnie bowiem z art. 23 kodeksu postępowania cywilnego w sprawach o istnienie, unieważnienie albo rozwiązanie umowy najmu zawartej na czas określony wartość przedmiotu sporu stanowi suma czynszu za czas sporny, lecz nie więcej niż za rok (nie mniej niż 30 zł i nie więcej niż 100 tys. zł).

Jeśli więc przykładowo umowa została zawarta na siedem lat, a osoba wnosząca pozew chce rozwiązania najmu po upływie dwóch lat, to wartość przedmiotu sporu określa się, biorąc pod uwagę roczny, aktualnie płacony czynsz.

Trzeba też się liczyć z kosztami sądowymi. A te nie są małe i zależą od wysokości płaconego czynszu. Składający pozew musi wnieść bowiem opłatę w wysokości 5 proc. wartości przedmiotu sporu (wartość tę ustala się na podstawie wspomnianego art. 23 k.p.c.).

W trakcie postępowania sąd bada sprawę – interesuje go nie tylko dobro powoda, ale i pozwanej firmy. Zasadnicze znaczenie mają przy tym zasady współżycia społecznego. Sąd ma prawo rozwiązać umowę, zmienić wysokość czynszu, skrócić czas trwania umowy. Nie ma jednak prawa do stworzenia całkiem nowej umowy najmu (orzeczenie Sądu Najwyższego z 10 października 1997 r., sygn. III CKN 2207/97, opublikowane w OSNC z 1998 r. nr. 3, poz. 42). Niestety wyroku też nie uzyska się od ręki. Niekiedy trzeba na niego poczekać nawet kilka lat.

Uwaga! Zasada jednak jest taka, że sąd nie może wydać wyroku, który wykracza poza ramy pozwu. Jeżeli więc przyzna rację firmie, która wystąpiła o obniżenie czynszu, to może zmniejszyć co najwyżej komorne, ale nie ma prawa umowy rozwiązać, bo nie wynika to z pozwu.

[i]Masz problem, napisz: [mail=firmawkryzysie@rp.pl]firmawkryzysie@rp.pl[/mail][/i]

Niestety nie zawsze udaje się najemcy dojść do porozumienia z wynajmującym i dokonać zmian w umowie zadowalających obie strony.

Wtedy wyjściem jest pozew. Przedsiębiorca, który chce wykorzystać możliwości, jakie daje mu art. 357[sup]1[/sup] [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=70928]kodeksu cywilnego [/link](więcej o w tekście [link=http://www.rp.pl/artykul/8,302170_Jak_zmienic_stawke_czynszu_.html]"Jak zmienić stawkę czynszu"[/link]), czyli powołać się na nadzwyczajną zmianę stosunków, najpierw powinien ustalić, który sąd jest właściwy.

Nieruchomości
Robyg wybuduje osiedle przy zabytkowym browarze Haasego. Prawie 1,5 tys. mieszkań
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Rynek nieruchomości rok po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Mieszkaniówka na karuzeli
Nieruchomości
Polska centralna. Magnes na firmy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Przez wynajem na doby wspólnota zapłaci więcej