[b]Przyjechałem na wakacje do letniego domu, w którym nie byłem od pół roku. Na podwórzu zastałem kilkadziesiąt nie moich worków ze śmieciami. Jak się ich pozbyć i kogo o tym powiadomić?[/b] – pyta czytelnik.

Jeśli odpady zostały porzucone przez nieznanego sprawcę, to osoba władająca nieruchomością może złożyć zawiadomienie do organów ścigania w celu wszczęcia postępowania i ustalenia tożsamości sprawcy wykroczenia – dowiedzieliśmy się w biurze prasowym Ministerstwa Środowiska. W postępowaniu do sprawcy wykroczenia będą miały zastosowanie przepisy karne ustawy o odpadach lub przepisy kodeksu wykroczeń.

Jeżeli właściciel tego nie zgłosi, a odpady znajdują się na terenie nieprzeznaczonym do składowania lub magazynowania, to zgodnie z art. 34 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=04BAFEEA74643318792EFC61A9B24CBB?id=185040]ustawy o odpadach (tekst jedn. DzU z 2007 r. nr 39, poz. 251 ze zm.)[/link] wójt, burmistrz lub prezydent miasta może nakazać ich usunięcie, wydając odpowiednią decyzję. Wprawdzie nie powinien automatycznie uznawać właściciela działki za adresata takiej decyzji, ale może to zrobić. Za posiadacza odpadów w pierwszej kolejności uznaje się ich wytwórcę, ale domniemywa się też, że jest to właściciel nieruchomości, na której się one znalazły.

W praktyce niełatwo ustalić, kto porzucił na naszym gruncie śmieci (pomóc może ich przejrzenie i znalezienie dowodów świadczących o tym, do kogo należały). Jeżeli się to nie uda, to właściciel posesji będzie musiał je usunąć na własny koszt. Jeśli będzie wiadomo, kto to zrobił, to ta osoba czy firma zostanie zobowiązana do ich usunięcia.