Przepisy sprzed 50 lat były tak restrykcyjne w pozbawianiu obywateli ich własności, że badając obecnie decyzje wydane na ich podstawie, należy oceniać, czy nie zostały nadużyte – stwierdził [b]Naczelny Sąd Administracyjny (sygn. I OSK 839/08)[/b], oddalając skargę kasacyjną gminy miasta Gdynia, która broniła decyzji wywłaszczeniowych.
Wyrok NSA oznacza, że zostały one ostatecznie unieważnione, i grunt wraca do spadkobierców byłej właścicielki.
Uchylony już art. 47 ustawy z 1958 r. o zasadach i trybie wywłaszczania nieruchomości przewidywał, że Skarb Państwa może zabrać nieruchomość, w przypadku której wartość nakładów poczynionych przez władze okupacyjne lub przez instytucje bądź przedsiębiorstwa państwowe przekracza pozostałą wartość nieruchomości.
Na liczącej 6,5 tys. mkw. działce w centrum Gdyni Niemcy wznieśli baraki dla robotników.
– Po wojnie mieściła się tu szkoła, a w latach 60. budynki zostały rozebrane. Dziś jest tu parking – mówi Janina S., jedna z 16 spadkobierców Joanny Tutkowskiej.