Literalne rozumienie wskazanych wyżej przepisów, zarówno kodeksu cywilnego, jak i ustawy o drogach publicznych nie zamyka możliwości zasiedzenia drogi publicznej, jaką jest droga gminna. Podczas rozważania wspomnianego problemu należy jednak wziąć pod uwagę następujące czynniki. Po pierwsze, przy zasiedzeniu należy zbadać nie tylko aktualny stan prawny, ale także wcześniejsze uregulowania tej kwestii. W szczególności stan prawny w momencie, gdy rozpoczęło się posiadanie samoistne. Otóż przed 1990 r. spod zasiedzenia wyłączone były nieruchomości będące przedmiotem własności państwowej. [b]Od 1 października 1990 r., wobec uchylenia art. 177 k.c., zakaz ten przestał obowiązywać. W konsekwencji fakt, że Skarb Państwa jest właścicielem nieruchomości, przestał być przeszkodą.[/b] Pojawiają się jednak problemy interpretacji przepisów przejściowych (międzyczasowych), mówiących o tym, od kiedy liczyć początek terminu zasiedzenia.
[srodtytul]Czas ulega skróceniu[/srodtytul]
Skreślony przepis art. 177 kodeksu cywilnego został uchylony [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=71752]ustawą z 28 lipca 1990 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny (DzU nr 55, poz. 321)[/link]. Zgodnie z jej art. 10, jeżeli przed wejściem w życie niniejszej ustawy istniał stan, który według dotychczasowych przepisów wyłączał zasiedzenie nieruchomości, a według przepisów obowiązujących (po wejściu w życie tej ustawy) prowadzi do zasiedzenia, zasiedzenie biegnie od dnia jej wejścia w życie. Przepis ten stanowił również, że [b]termin zasiedzenia – w takim wypadku – ulega skróceniu o czas, w którym powyższy stan istniał przed wejściem w życie ustawy, lecz nie więcej niż o połowę. [/b]Oznacza to, że w przypadku posiadacza w dobrej wierze 20-letni termin zasiedzenia może zostać skrócony maksymalnie o dziesięć lat, a w przypadku posiadacza w złej wierze odpowiednio o lat 15. Warunkiem jest, aby posiadacz przez odpowiedni okres, wynoszący co najmniej połowę (lub więcej) terminu zasiedzenia, władał tą nieruchomością przed 1 października 1990 r.
[srodtytul]Rzeczy z obrotu wyłączone[/srodtytul]
Jeśli chodzi o sam termin „droga”, można go dwojako rozumieć. Albo mamy na myśli nieruchomość przeznaczoną pod drogę publiczną, która ma konkretny numer ewidencyjny, albo rozumiemy to pojęcie poprzez pryzmat ustawy o drogach publicznych. Art. 4 pkt 2 zawiera definicję drogi na użytek wspomnianej ustawy: droga jest to budowla wraz z drogowymi obiektami inżynierskimi, urządzeniami oraz instalacjami, stanowiącą całość techniczno-użytkową, przeznaczoną do prowadzenia ruchu drogowego, zlokalizowaną w pasie drogowym. Zachodzi więc pytanie, co chcemy zasiadywać, czy grunt na którym znajduje się droga czy też ową budowlę, zwaną przez ustawę o drogach publicznych drogą.
W mojej ocenie nie będzie możliwe zasiedzenie drogi w rozumieniu art. 4 pkt 2 ustawy o drogach publicznych. Teoretycznie możliwe byłoby zasiedzenie gruntu przeznaczonego pod drogę publiczną. Z praktycznego punktu widzenia i ta możliwość będzie mocno ograniczona. W jaki sposób bowiem udowodnić samoistne posiadanie nieruchomości, na której znajduje się droga-budowla, z której mogą korzystać wszyscy?