>> [b]W Katowicach[/b] zainteresowaniem cieszą się mieszkania, których cena – w przeliczeniu na metr kwadratowy – wynosi od 3,8 do 4,5 tys. zł – podaje Artur Jakubczyk z Lexpolu. Podaż mieszkań znacznie przewyższa popyt.
>> [b]W Krakowie[/b] banki coraz częściej oferują kredyty hipoteczne nawet do 100 proc. wartości nieruchomości – informuje Małgorzata Pajor z Ober-Haus. Wpływa to na wzrost popytu, podobnie jak i wprowadzenie od października nowego, wyższego limitu cenowego w programie „Rodzina na swoim”. Dla Krakowa wynosi on obecnie 6055 zł za metr kwadratowy, to ponad 700 zł więcej niż w poprzednim kwartale. W związku z tym na popularności zyskują lokalizacje takie jak Zabierzów czy Opatkowice, gdzie ceny mieszkań umożliwiają skorzystanie z tego programu. Dzielnice, które cieszą się zainteresowaniem, to także Bronowice, Krowodrza, Dębniki, Salwator oraz Stare Miasto.
>> [b]We Wrocławiu[/b] najtrudniej sprzedać mieszkanie w budynkach z wielkiej płyty – mówi Teresa Michniak z WGN. Przy tych transakcjach można uzyskać największy upust cenowy. Co druga sprzedaż odbywa się z udziałem kredytu, ale najczęściej nie przekracza on 30 proc. ceny.
>> [b]W Zielonej Górze[/b] zaczyna brakować ofert mieszkań położonych w budynkach w miarę nowych, 10-, 12-letnich – informuje Hanna Krawczyk z Apartamentu.
A właśnie takie lokale cieszą się największym zainteresowaniem. Ceny od kilku miesięcy ustabilizowane.